• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Ulubiony reżyser
#31

Kolejność Przypadkowa:
F.F Copolla (Ojciec Chrzestny, Czas Apokalipsy)
B. De Palma (Scarface, Życie Carlita)
R.Polański (Chinatown, Frantic, Gorzkie Gody, Dziewiąte Wrota, Dziecko Rosemary)
M.Scorsese (Chłopaki z Ferajny, Taksówkarz, Kasyno, Wściekły Byk)
S.Bareja (Co mi zrobisz jak mnie złapiesz, Brunet wieczorową porą, Miś, Nie ma rózy bez ognia, poszukiwany poszukiwana)
M.Koterski (Dzień Świra, Wszyscy jesteśmy Chrystusami, Nic Śmiesznego, Porno)
T.Burton (Sok z Żuka, Gnijąca Panna Młoda, Edward Nożycoręki)
M. Brooks (Robin Hood: faceci w rajtuzach, Dracula czyli wampiry bez zębór)
Q. Tarantino - Pulp Fiction, Wściekłe psy
http://myspace.com/khronosband

Profil mojej kapelki.
Odpowiedz
#32

Kevin Smith (dogma, jay & silent bob, clerks, w pogoni za amy, jersey girl) koleś robi dobre filmy Big Grin
Odpowiedz
#33

Tim Burton, David Lynch i Dario Argento.

Burton i Lynch - ich filmy sa zqwsze orginalne i maja swietny klimat. Mimo, ze Burton stwarza mroczny klimat, to jest w nim zawsze cos tajemniczego, pieknego i czasem smiesznego. Lynch...daje widzowi duzo do myslenia. Nikt nie robi takich filmow jak on. i Argento lubie jego horroy, nie wszystkie sa dobre,ale wiekszosc jest jedyna w swoim rodzaju. Jest jednym z najlepszych rezyserow horrorow. Szkoda, ze nie tworzy dobry filmow jak kiedys.
Odpowiedz
#34

KlaudiaVanKilmister napisał(a):Lynch...daje widzowi duzo do myslenia. Nikt nie robi takich filmow jak on
Taa, ale "Diunę" zjebał tak ,że bardziej się nie da :/
[Obrazek: gieksaflaga2.gif]
Odpowiedz
#35

RamzeS napisał(a):
KlaudiaVanKilmister napisał(a):Lynch...daje widzowi duzo do myslenia. Nikt nie robi takich filmow jak on
Taa, ale "Diunę" zjebał tak ,że bardziej się nie da :/

Ja tam lepszesj Diuny niz lynchowej nie widzialem..

a rezyser Kim Ki-Duk. Polecam bardzo bardzo. Ostatni ponoc sredni, ale poza tym kiepskiego filmu nigdy nie zrobił.
Odpowiedz
#36

seelenleib napisał(a):Ja tam lepszesj Diuny niz lynchowej nie widzialem.
Wersja Harrisona ją zjada bez popity.
[Obrazek: gieksaflaga2.gif]
Odpowiedz
#37

RamzeS napisał(a):
seelenleib napisał(a):Ja tam lepszesj Diuny niz lynchowej nie widzialem.
Wersja Harrisona ją zjada bez popity.

Moze jest bardziej dokladna/wierna ale na moj gust za czyste te zdjecia troche.
Odpowiedz
#38

KlaudiaVanKilmister napisał(a):Tim Burton, David Lynch i Dario Argento.

Burton i Lynch - ich filmy sa zqwsze orginalne i maja swietny klimat. Mimo, ze Burton stwarza mroczny klimat, to jest w nim zawsze cos tajemniczego, pieknego i czasem smiesznego. Lynch...daje widzowi duzo do myslenia. Nikt nie robi takich filmow jak on. i Argento lubie jego horroy, nie wszystkie sa dobre,ale wiekszosc jest jedyna w swoim rodzaju. Jest jednym z najlepszych rezyserow horrorow. Szkoda, ze nie tworzy dobry filmow jak kiedys.

Apropo burtona sie zgodze bardzo go luie, a co do Lyncha, widzialem Glowę do wycierania i średnio mi sie podobał. Wszak fajny klimat, pomysł wykonanie specyficzne ale nie bylem w stanie obejrzeć tego do końca bo mnie nic nei ciągnelo do tego. Oglądalem Blue Velvet i mialem podobne odczucia. Jakoś nie moge się przekonać do tego reżysera ,polecicie coś z czym warto by się jeszcze ewentualnei zapoznac by zmienic zdanie ?
It rained, but we cheered ...
Odpowiedz
#39

seelenleib napisał(a):Moze jest bardziej dokladna/wierna ale na moj gust za czyste te zdjecia troche

Właśnie o tą wierność / dokładność literackiemu pierwowzorowi chodzi. W wersji Lyncha jest ominiętych wiele ważnych wątków a ktoś kto nie czytał powieści Herberta za chuja sie nie połapie o co tam biega. Jedyną przewagą wersji Lyncha nad wersją Harrisona jest obsada aktorska ale nawet to nie jej nie ratuje.
[Obrazek: gieksaflaga2.gif]
Odpowiedz
#40

Sobota napisał(a):Apropo burtona sie zgodze bardzo go luie, a co do Lyncha, widzialem Glowę do wycierania i średnio mi sie podobał. Wszak fajny klimat, pomysł wykonanie specyficzne ale nie bylem w stanie obejrzeć tego do końca bo mnie nic nei ciągnelo do tego. Oglądalem Blue Velvet i mialem podobne odczucia. Jakoś nie moge się przekonać do tego reżysera ,polecicie coś z czym warto by się jeszcze ewentualnei zapoznac by zmienic zdanie ?

Hmm...w sumie to oprucz glowicy do wycierania (tak sie naprawde nazywa po polsku,znaczy tlumaczenie) i blue velvet widzialam wlasnie dune, fire walk with me, wild at heart (czy tam dzikie serca, czy jak to sie zwie) i fire walk with me i oczywiscie miasteczko twin peaks.

moim zdaniem na filmy lyncha trzeba patrzec z innej perspektywy. jest to surrealism i czesto jest trudny do zrozumienia, to moze sie wydawac nudne. ja sama nie kapuje niektorych "przeslan" Lyncha. hmm...dune widzialam tylko raz i jakos ja obejrzalam od niechcenia. nie bylam nastawiona i w humorze na tego typu filmy, wiec musze jeszcze raz to zobaczy, wtedy sie wypowiem. wild at heart nie podeszlo mi jakos. raczej nie przepadam za filmami kategorii road-movies. ale tez mial co w sobie. polecam twin peaks. przynajmniej pierwszy seson i pierwsza czesc drugiego sezonu. nie chce nic zdradzac, ale ostatnia czesc jest nudna, nie wiem,czy to jest wina brakiem Lyncha. bo on nakracil tylko 6 odcinow czy cos. ostani odcinek tez nakracil, wiec nabral on mistyczny klimat, ktorego w pewnym sensie brakowalo w wiekszej czesci ostanich odcinkow (Lynch gra agenta FBI cole'a cos tam Smile ). fire walk with me jest bardziej dla fanow twin peaks, ktorzy musza wszystko wiedziec, to cos jakby dla tych "nienasyconych". sama uwazam, ze to nie jest najlepszy film. A widzialam jeszcze mulholland drive, dawno temu i wtedy nie bylam fanka Lyncha.


RamzeS napisał(a):Właśnie o tą wierność / dokładność literackiemu pierwowzorowi chodzi. W wersji Lyncha jest ominiętych wiele ważnych wątków a ktoś kto nie czytał powieści Herberta za chuja sie nie połapie o co tam biega. Jedyną przewagą wersji Lyncha nad wersją Harrisona jest obsada aktorska ale nawet to nie jej nie ratuje.

Podobno Lynch w ogole nie przeczytal tej ksiazki. Rezyserowal wedlug scenariusza.
Odpowiedz
#41

Pod tym wzgledem na bank, ale jako film to Lynch mi bardziej odpowiada. Ladniejsze obrazy.
Odpowiedz
#42

o jakim filmie mowisz?
Odpowiedz
#43

Ja o Diunie. Zapomnialem zacytowac.
Odpowiedz
#44

Ok.

Ja czasem mam trudnosci, czy Lynch chce cos przekazac, czy to tez jest cos co uwazal za fajnie i ciekawe. bo naprzyklad te jego czerwone zaslony filmach, uwaza,ze to byl fajny pomysl itd. a ludzie uwazaja,ze za tym kryje sie jakis gleboki przekaz. Rolleyes Crying or Very Sad
Odpowiedz
#45

KlaudiaVanKilmister napisał(a):Ok.

Ja czasem mam trudnosci, czy Lynch chce cos przekazac, czy to tez jest cos co uwazal za fajnie i ciekawe. bo naprzyklad te jego czerwone zaslony filmach, uwaza,ze to byl fajny pomysl itd. a ludzie uwazaja,ze za tym kryje sie jakis gleboki przekaz. Rolleyes Crying or Very Sad

costam siedzi napewno, ale to co widac raczej. nie ma co za gleboko isc bo cala radosc ucieknie z filmu. what u see is what u get Wink
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez Headphie
05-30-2019, 11:01 AM
Ostatni post przez raf667
02-05-2009, 01:39 PM
Ostatni post przez Necro Desecrator
12-22-2008, 12:55 AM
Ostatni post przez KubusPuchatek
09-08-2005, 08:40 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości