• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

The Prodigy
#16

Zespol nawet nawet kilka dobrych utworow ale ostatna poczynania juz mi sie nie spodobaly :?
Odpowiedz
#17

hehe, to jest wlasnie ta specyfika prodigy ze na kazdym albumie robie cos innego Smile
Odpowiedz
#18

kiedyś słuchałem (,,The Fat Of The Land'') ale teraz już nie. Tak się chyba stało z powodu kilku słabszych kawałków które ,,zaserwowała'' mi moja siostruniaBig Grin
Ten dzień to kompletna strata makijażu...
Odpowiedz
#19

A ja jakos nie przepadam...
Wink
Odpowiedz
#20

Ja tam powiem krótko:fajna muza.
Big Grin
Odpowiedz
#21

Można powiedzieć, że się na nich wychowywałam i do dziś bardzo lubię.
Odpowiedz
#22

Suuuuuuuuper!! Najbardziej kocham "Climbatize"
I don't wanna close my eyes...
I don't wanna fall asleep...
Odpowiedz
#23

Zespół "niecodzienny", praktycznie każdy album trochę (albo bardzo) różni się od poprzednich. Kilka fajnych kawałków kapela posiada, da się posłuchać i jest naprawdę nieźle. Tongue
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
Odpowiedz
#24

Bardzo dobry zespół, moim zdaniem z podgatunku techno ten najgenialniejszy. W czasach kiedy Rave było bardzo popularne, Prodigy miało swoje kilka dobrych lat sławy. Niestety, Rave dosyc szybko przestało być modne, wytwórnie płytowe przestały promować zespoły rejwowe zajmując się jakimiś innymi popularnymi śmieciami. Szkoda, to jedyne techno jakie mi się podobało. W dzisiejszych czasach techno to tylko jakieś komputerowe bity z melodyjkami i jakimiś wrzaskami djejów. Prodigy można nazwać tą ambitniejszą muzyką. Tam nie było komputerowego basu, tło muzyki grali na perkusji ( najbardziej zauważalne - choć ciężko uwierzyć - w kawalku Poison ). Niestety, zespół wypuścił swoją ostatnią płyte w 2005 roku. Hucznie zapowiadali nowe dziecko po kilku latach nieobecności na rynku muzycznym poświęconych eksperymentom ( poprawka: to w przypadku płyty wypuszczonej w 2004 ). Niestety na marne. Ostatnie dwie płyty zostały skrytykowane ( jedyny znany i lubiany kawałek to Girls ). Wysoce prawdopodobne, iż na tych płytach kariera Prodigy się kończy. A szkoda :/ No ale przecież nie można na siłe podtrzymać dawno zmarłego gatunku
Odpowiedz
#25

Cud, miod, orzeszki. Najlepsza plytka zdecydowanie "Fat of the Land", choc swoje najlepsze lata juz maja za soba.W latach 90-ych wydawali swietne plytki.Ostatnie wydawnictwa takze sa dobre no ale jak juz mowilem to nie to co pare lat temu.
[Obrazek: 1996_filosofem.jpg]
Odpowiedz
#26

Breathe - chyba najlepszy ich kawałek. Poza tym jeszcze kilka innych mi się podoba
-Baco, będzie dzisja padać?
-Ej, kurwa bedzie, bo mnie jebie w krzyżu!
Odpowiedz
#27

Moje typowania to Breathe, Smack my bitch up, Firestarter, Funky Shit i Voodoo People ach i No Good ( Start the dance ).
Odpowiedz
#28

Tylko "Breathe" - ten numer ma jakiś "rockowy" klimat. Chiałbym usłyszeć jakąś porządną gitarową wersję tego numeru - mogłoby coś fajnego wyjść Wink .
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz
#29

ja sie zatrzymalem na etapie "fat of the land", chociaz no good i voodoo people to chyba ich najlepsze kawalki poza breathe...
ogolnie z sentymentem naprawde wieeeelkim ale raczej bez wiekszych uniesien na dzien dzisiejszy (nie to co kiedys Wink)
Odpowiedz
#30

seelenleib napisał(a):ogolnie z sentymentem naprawde wieeeelkim ale raczej bez wiekszych uniesien na dzien dzisiejszy (nie to co kiedys Wink)

dokladnie tak.
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości