statekx napisał(a):Kamil napisał(a):po pierwsze- ich kawalki nie polegaja tylko na graniu szybkiej muzy,
ekhm a ty ze Slayera to slyszales tylko Reign in Blood i Show No Mercy? do wyboru do koloru, sa szybsze i wolniejsze kawalki.
Kamil napisał(a):po drugie: maja lepszego wokaliste,
Chuck lepszy glos od Aray'i?
hock: Kamil napisał(a):po trzecie zawsze mieli swietna gitare prowadzacą,
A w Slayer'ze to na mandolinie pykaja?Kamil napisał(a):po czwarte, wg mnie, maja fajniejszy klimat
wg.ciebie-spoko.
chodzi o klimat, nie trze zajebac miedzy oczy takim, czy innym riffem, to raz, dwa ze Chuck jest lepszym wokalistą- potrafi zaspiewac bardzo melodyjnie(So Many Lies), potrafi zaśpiewać bardzo delikatnie(Trial of Tears, czy The Ballad), śpiewa bardzo agresywnie (Low) i no i growl, czy jak to sie tam pisze, tez niezle mu wychodzi (Demonic).

, a co do wioslarzy... to z calym szacunkiem, ale ani king, ani haneman nie dorownuja takiemu skolnickowi, uwazanego de facto za czolowke.
i nie bede tu bluzgał na Slayera- wspaniała muza, wielkie dokonania, ogromny szacunek, ale najzwyczajniej w swiecie wole Testament