• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Tangerine Dream
#1

Nie mam pojęcia, ile ten zespół wydał płyt - z pewnością koło 140, studyjnych też całkiem sporo. "Mandarynkowy Sen" - to zespół multiinstrumentalisty Edgara Froese (obecnie tworzy go m.in. razem z synem) z Berlina Zachodniego. Muzyka ? Odlot. Podróż w kosmos. Utwory trwają po kilkanaście minut.

Szczególnie pierwsze albumy z wczesnych lat 70' to głównie psychodelia kosmiczna (vide "Alpha Centauri", a szczególnie "Zeit" !!), później przyszły złote lata zespołu - tzw. "Virgin Years" i najwybitniejsze dzieła muzyki elektronicznej: "Phaedra", "Rubycon", "Stratosphere" i znakomita koncertówka "Ricochet" - część druga to jeden z mych ulubionych utworów w ogóle. Następnie nastąpiły lata, gdzie zaczęli eksperymentować z wokalem, grać muzykę nieco mniej rockową, grali m.in. koncert w Polsce i w Berlinie Wschodnim. I cały czas nagrywają, głównie ścieżki dźwiękowe do filmów, ale też np. do misji kosmicznych ("Mars Polaris")

Nie mogę powiedzieć zbyt dużo o twórczości zespołu ponad to co powiedziałem - gdyż samych studyjnych płyt naliczyłbym chyba z 20, z czego większości nie mam. Ale może ktoś mnie uzupełni ? Może ktoś wśród forumowiczów zna Mandarynkowy Sen ?
Odpowiedz
#2

Ja jestem tu tylko po to, żeby zasygnalizować że ktoś w ogóle słucha Tangerine, żeby wstydu nie było... Big Grin Dopiero zaczynam przygodę z Tangerine Dream, od Atem i z Klausem Schulze, do tej pory dane mi było choć troszeczkę poznać gatunek, Godspeed you Black Emperor! chociażby.
Odpowiedz
#3

Obawiam się, ze Godspeed You! Black Emperor to zupełnie inna bajka Wink
Znam tylko jedną płytę - F#A#00 - to długie, rozbudowane, hipnotyczne kompozycje, alternatywa/post rock/ambient kojarzący się nieco z muzyką filmową.. bardzo melancholijny. Zresztą, co Wam będę opisywał - sprawdźcie sami. Świetna płyta.
Polecam szczególnie Kamaelowi i Buubiemu Wink

Wracajac to tematu - nie poznałem jeszcze wszystkich wcieleń TD (poty co, siegnalem po albumy tylko z tzw. Virgin i Pink Years) i nie mogę stwierdzić jednoznacznie, czy GY!BE mają coś wspólnego z Berlinczykami.
Odpowiedz
#4

Tangerine Dream przyznam się nie znam za dobrze, gdyz zawsze przytłaczała mnie ilość pozycji w ich dorobku. Słyszałem kilka płyt za dawnych lat fascynacji Jarre'm i wywarli na mnie bardzo miłe wrażenie. Zwłaszcza odkad dowiedziałem się ze ich koncerty to improwizacja - calkowicie zmienia to podejscie do słuchania muzyki koncertowej. Za to pamiętam iż w płycie Ricochet tkwi coś magnetycznego i powiem szczerze iż zagłębie się w nią ponownie po latach - moze z wiekiem odkryję ja na nowo Big Grin

PS. Twoj avatar to chyba własnie wspomniany Ricochet nieprawdaż ? Tongue
Odpowiedz
#5

ano Smile
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez Hooda
10-30-2009, 11:37 AM
Ostatni post przez Mariusz P.
06-27-2006, 09:35 AM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości