• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

The Crow i boski Brandon Lee
#1

xxx
Odpowiedz
#2

film na pewno ma klimat (alex proyas jest moim bogiem), w porownaniu do nastepnych czesci (choc druga czesc jest o niebo lepsza od trzeciej), swietna muzyka, zdjecia, film na pewno zapada w pamieci na dlugo.
Odpowiedz
#3

Cholernie bym sobie chciał ten film zobaczyć ale w telewizji go jakoś nie puszczają Crying or Very Sad
Trzeba być gorszym by potem stać się lepszym, trzeba być głupim by móc stać się mądrzejszym
Odpowiedz
#4

Film zaliczany do żelaznego grona pozycji, które niezmiennie mnie wzruszają... Łącznie z "Burn" The Cure. Po prostu masakra dla moich uczuć ^^;
Cóż powiedzieć kiedy słów brak... Piękny po prostu, wzruszający, tragiczny... Ale błyska nieśmiało nadzieją, przecież...

...it can't rain all the time.
Odpowiedz
#5

A ja wlasnie wypozyczylem sobie na DVD i wieczorkiem bede ogladac,..

Choc wydaje mi sie ze juz kiedys to widzialem na TVP2 (; Nom ale i tak nudy wiec cos robic trzeba (;
Odpowiedz
#6

xxx
Odpowiedz
#7

xxx
Odpowiedz
#8

film genialny po prostu Smile)
bardzo go lubię...
ogladalem go setki razy aby sprawdzic czy jestem podobny do Brandona Lee... wedlug mnie nie... ale kobiety mowia co innego... khie khie khie Big Grin
Odpowiedz
#9

Film genialny, gra aktorów jak najbardziej,a całość po prostu porywająca Smile Choć pechowy podobno, ale warto było go robić i Brandon na pewno by tego także nie żałował.
You see I cannot be forsaken
Because I’m not the only one
We walk amongst you
Feeding, raping
Must we hide from everyone
Odpowiedz
#10

w gronie moich znajomych to jest jeden z filmów kultowych, więc mam do niego sentyment. jakoś się na nim nie wzruszam (zresztą generalnie się na filmach nie wzruszam), ale lubię go. niestety nie mam już byczastego plakatu z Brandonem w pokoju, ehhhh, fajny to plakat był. kurcze, ale w sumie jedynka jest dobra, a pozostałe dwie częsci.... po prostu są. ale to tak przeważnie jest zkontynuacjami.
Hate... I can't control it anymore,
you'll see the red light more and more
Trapping you in destroying despite
by the red light in my eyes
Odpowiedz
#11

oł je, wspaniały klimat, poprostu geniusz... i jeszcze sexy Brandon na czele... Smile no i też film, ku jego pamięci...

ha, ostatnio dorwałam w markecie super wydanie dewude, w kartoniku Big Grin teraz se mogę oglądać ile dusza zapragnie Big Grin dżezi Big Grin
I zapłoną piekielnym ogniem wasze serwery,gdyż zabezpieczenia ich wątłe,a podatnośc na
buffer overflowy ogromna.I zaprzestaną działania wasze routery a wasze niewiasty nosić będą
pakiety w kubłach,a tam będzie płacz,404 i request timeout.
Odpowiedz
#12

Nie muszę chyba pisać, że lubię...

Film absolutnie kultowy, trzymający w napięciu, a jednocześnie wzruszający (sam ryczę ilekroć oglądam tą scenę z Shelly po zabiciu Top Dollara). Doskonała obsada i gra aktorska, świetny gotycki klimat. Osobiście cieszę się, że wycięli cały wątek ze Skull Cowboyem i fakt, że Eric traci moc ilekroć pomoże śmiertelnikowi (dla niewtajemniczonych - stąd po zabiciu Fun Boya pojawiają się na jego rękach czarne taśmy, których użył jako bandaży).

Film warto obejrzeć choćby dla kilku najbardziej niezapomnianych scen: malowanie twarzy przy dźwiękach Burn, walka z Tin-Tinem (moment, gdy gangster uderza Erica z pięści, a ten prezentuje w odpowiedzi uśmiech pełnym satysfakcji), niesamowita solówka na dachu czy finałowa walka z Top Dollarem.

Szkoda, że nie można nigdzie dostać DVD z wyciętymi scenami. Byłoby co oglądać (ponoć wycięli cały wątek Skull Cowboya, który w oryginale miał być przewodnikiem Erica, oraz np. walkę z Fun Boyem w chwili, gdy Eric traci nieśmiertelność po rozmowie z Darlą.

Mógłbym o tym filmie pisać w nieskończoność, więc już się zamykam Wink napiszę jeszcze tylko, że jest to dla mnie zdecydowanie pozycja nr. 1.
Abashed the devil stood, and felt how awful goodness is...
Odpowiedz
#13

ĐraVen napisał(a):apiszę jeszcze tylko, że jest to dla mnie zdecydowanie pozycja nr. 1.
czyli "na kruka"
[Obrazek: cheshirecatcopyef2.jpg]
Odpowiedz
#14

-Rene- napisał(a):
ĐraVen napisał(a):apiszę jeszcze tylko, że jest to dla mnie zdecydowanie pozycja nr. 1.
czyli "na kruka"
^^
Abashed the devil stood, and felt how awful goodness is...
Odpowiedz
#15

Eee... ale ja ten, no... eee... mleko na gazie zostawiłam!
[Obrazek: cheshirecatcopyef2.jpg]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości