- Liczba postów:
- 481
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
a ja sie zastanawiam nad tym koncertem... sama nie pójdę, ale jak ekipa sie zbierze to czemu nie... (tylko że czasu coraz mniej
)
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
- Liczba postów:
- 481
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
przemyśle Twoje słowa
PS. Ciebie raczej nie będzie, patrząc na nazwę miasta, z którego piszesz...
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
- Liczba postów:
- 481
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
też idę - decyzja zapadła
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
- Liczba postów:
- 645
- Liczba wątków:
- 30
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
hehe już tylko tydzień. Kto nie idzie, ten dupa
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
- Liczba postów:
- 929
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
K.U.R.W.A. NIE JADĘ!!!!!!!!!!!!!
Who's gonna teach you how to dance?
Who's gonna show you how to fly?
Who's gonna call you on the lame-dope-smoking,
Slackin' little sucker you are?
- Liczba postów:
- 645
- Liczba wątków:
- 30
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
bo dupa jesteś !!!
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
- Liczba postów:
- 929
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
Krolik napisał(a):bo dupa jesteś !!!
trafiłes w sedno sprawy, ale coz, pojade na nastepny, byc moze nie w Polsce...
Who's gonna teach you how to dance?
Who's gonna show you how to fly?
Who's gonna call you on the lame-dope-smoking,
Slackin' little sucker you are?
naprawde przez takie podejście kluby świecą pustkami, jak ja ide na koncert to ide posłuchać muzyki, tudzież robić młyn, a "znajomych" mam w dupie( w sensie, że jak idą to świetnie, a jak nie to też dobrze), co innego jeśli jedzie się do miasta oddalonego o 100 km(choć dla mnie to też nie problem 
bokserki BLACK SABBATH - WAVY LOGO
skarpetki NIRVANA - ANGELIC
pierścień KILLSTAR - SKULLCRAFT
maskotka KILLSTAR - HORUS