• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

RPG
#91

Rumian napisał(a):hmm no moja druzynka to wymysla tez dziwne rzeczy Big Grin na przyklad jeden mial dom to postanowil zalozyc w nim "Dom Publiczny nr 1 w Nuln", inny kolekcjonowal penisy wrogow uzywajac ich czasami jako broni strzeleckiej improwizowanej (kiedys trefil wroga w glowe Laughing Laughing ), inny koles z teamu mial juz dobrze rozwinieta postac, zaszedl wilka, konsumujacego cialo zabitego uprzednio konia, od tylu zawinal go w koc (oczywiscie na wszystko byly testy i co najlepsze wychodzily Laughing) i przebil mieczem .... bleh ten sam koles nauczyl sie "posluchu u zwierzat" zwabil sepa nastepnie jego takze zawinal w koc i zaczal kopac do nieprzytomnosci.... fajnie tez bylo jak moja druzynka postanowila obrobic dom burmistrza... zabili burmistrza i zone, zgwalcili i zabili corke, wykastrowali i zabili syna, nabili na szczotke niemowle, obrobili dom zabierajac wszystko co mogli a pozniej podpalili calosc ..... jeszcze jeden ciekawy motyw to to ze jeden typo wyznawal szatana albo khorne'a (juz nie pamietam Big Grin) i wszedzie szukal pentagramu, odprawial czarne msze itp. nawet na zbroi i tarczy mial pentagram Big GrinLaughing Laughing
na szczescie teraz prowadze troche normalniejszemu teamowi i takie rzeczy sie nie dzieja..... Smile
No to widzę, że my ze znajomymi jesteśmy nad wyraz spokojnymi i ułożonymi ludźmi ;DDD. Broń strzelecka improwizowana mnie zaintrygowała, muszę przyznać.
whitetrash napisał(a):no i jak gramy to zawsze (w realu) mam miecz i musze (oczywiście przez przypadek) coś rozwalić kumplowi Wink
Daj spokój, u mnie już wiedzą, że nie należy dawać mi do rąk niczego, bo zawsze zrobię sobie krzywdę, lub coś przypadkiem rozwalę. Jestem w stanie się wszystkim okaleczyć, ale mimo, że zdarza mi się w czasie sesji bawić mieczem kumpla i troszkę wszyscy się boją, to jeszcze nim sobie i innym krzywdy nie zrobiłem.
Odpowiedz
#92

...a może opowiedzielibyście o kwiatkach z waszych sesji Tongue ? Bo napewno sporo ich było...
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
Odpowiedz
#93

Jeden kwiatek z mojej sesji w wampira... z kumplem jako gracze nudzilismy sie bo MG dal nam jakis skorbiony quest.. tak sie zlozylo ze bylismy w szpitalu... no wiec dwa debile, siedlismy na wozki i zaczelismy jezdzic na nich... Big Grin

Kolejny kwiatek... juz ja prowadze, gramy w system polaczony mlotek, dnd, i inne ;d
mieli znalezc jakis artefakt, tak sie skladalo ze byl to palec, a ze nie chcieli go oddac jeden z graczy obcil sobie palca... i zrobil to lekko niefortunnie i sie wykrwawił bidaczek Big Grin... jakbyscie widzieli jego mine... ^^
Odpowiedz
#94

Kiedyś jak graliśmy w zew cthulhu (po wypiciu paru piwek) zaatakował mnie zombie.
MG opisywał go jak tylko mógł a ja myslałem że to ranny człowiek Smile i idzie do mnie bym mu pomógł!!
Niestety nie chciał mojej pomocy!!
Odpowiedz
#95

hmmm a moze sa tu jacys MG jtorzy opowiedza jak znecali sie nad swoja druzyna... chetnie wymienie doswiadczenia Big Grin
zaczne ja: wiec kumpel wqrwil mnie przed sesja to postanowilem sie odwdzieczyc.... on jest krasnoludem i jest zly, i stara sie zachowywac zawsze zgodnie ze swoim charakterem; no wiec na poczatku sesji umazal sie w blocie i shiciepo czym dotarli do wioski chcieli sie umyc w gospodzie... ten wszedl (ze swoimi 8 ochroniarzami wszyscy to krasnoludy), wlasciciel gospody widzac jego wyglad wezwal straznika, straznik wyprowadzil go z tej gospody a on w zamiam powybijal okna za co zostal uwieziony w dybach (w tym momencie ochroniarze zbuntowali sie i uciekli od niego Laughing) Big Grin po nocy na deszczu i w niewygodnej pozycji znowu zaczal rozrabiac za co wspomniny wczesniej straznik zabral go do lochu, przykul do sciany i ubral sie w "czarne skorzane spodnie uwydatniajace genitalia" Laughing, wzial do reki bat i zaczal katowac biednego krasnala.... pozniej ten sam czlowiek "zabawial" sie z nim kilkakrotnie po czym kolega zabil go wtrakcie snu... na koniec sesjji krasnal siedzial w wiezieniu za zabojstwo Big GrinBig Grin
Odpowiedz
#96

hmm... nie, ja nie mam zwyczaju znęcania się nad graczami, ale ostatnio piszę amatorski scenariusz RPG w oparciu o kretynizm niektórych znanych mi osobiście osób... i muszę przyznać, że wychodzi nieźle, niedługo - mam nadzieję - spotkamy się na sesji... oj dziwna sesja to będzie Big Grin
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
Odpowiedz
#97

a moja druzyne pewnego razu zdenerwowal pewien sesyjny gracz- krasnolud. byl strasznie chciwy, jak to krasnolud, zawsze po walce pierwszy przeszukiwal ciala zabitych i zgarnial najlepsze rzeczy...pewnego razu jeden z nas wpadl do studni, a ten gnojek nawet nie chcial uzyczyc liny :? pierwszego wyciagnelismy, a krasnala hej do studni i kazdy oddal na niego cieply mocz Smile kazdy rzuacl nawet na Umiejetnosci Strzelecki coby trafic w glowke strumieniem Laughing na koniec zlitowalismy sie i wyciagnelismy go mokrego jak scierke z czelusci Smile wiecej grzechow nie pamietam, a bylo ich napewno wiele Smile
Live Like An Angel, Die Like A Devil
Odpowiedz
#98

przypomnial mi sie moj kwiatek, ktory spowodowal nagly atak histerycznego smiechu...
Vampir, prowadzi kumpel, ja z innym kumplem gramy, jestesmy w szpitalu i probojemy sie porozumiec z gosciem, ktory od paru lat nic nie mowil, staramy sie staramy, i w pewnym momencie po probach mojego kumpla odezwal sie, ja duzo nie myslac jakos tak odruchowo krzyknolem "odezwał sie! lejemy chuja!" po tym chwila ciszy... i musialem kolegow z ziemi podnosic Big Grin

Kolejny kwiatek:
Ta sama sesja w vampira, musimy dostac sie do piwnicy, a drzwiczki zawalone sa kupą, no i ktos to musial przezucic... wiec z kumplem zrobilismy wyscigi na wozkach dla inwalidow... jakbyscie widzieli mine MG jak to zaproponowalismy Big Grin


No i dręczenie graczy... staram sie tego nie robic, ale jak juz mnie wkurza to zazwyczaj trafiaja na jakies dziwne portale, ktore ich gdzies przenosza... najgorzej mial pewien krasnolud, ktory nie umial plywac... bidaczek przechodzil przez drzwi i wylondowalo mu sie na srodku rzeczki...


No i kolejny kwiatek...Jestem MG, gracze maja sie wlamac do kosciola, pewien gracz w moim systemie autorskim mial odwage 2 na 10, wiec do najodwazniejszych nie nalezal, wlamuja sie do kosciola, powial wiatr, no i musial rzucac koscmi czy wpada w panike... i byl taki okrzyk u mnie w pokoju "Ksądz nas złapie pójdziemy do piekła, ksiądz nas złapie pójdziemy do piekła"... sczerze mowiac nie wiem jak on mogl to tak genialnie zagrac, ale z powaznej sesji zrobil sie jeden wielki kwiatek Big Grin
Odpowiedz
#99

Jak raz gracz mi podpadł to przez przypadek Smile dostał fobii. Biedaczek przez całą sesje chodził nago!!
(Fobia polegała na lęku przed ubraniami)
Odpowiedz

Abadon napisał(a):Jak raz gracz mi podpadł to przez przypadek Smile dostał fobii. Biedaczek przez całą sesje chodził nago!!
(Fobia polegała na lęku przed ubraniami)

fobie sa najlepsze, ale bawimy sie tez w uzaleznienia Smile przedupione jak na kazdej sesji chodzisz pijany i wszystkie statystyki leza Smile
Live Like An Angel, Die Like A Devil
Odpowiedz

Lech napisał(a):
Abadon napisał(a):Jak raz gracz mi podpadł to przez przypadek Smile dostał fobii. Biedaczek przez całą sesje chodził nago!!
(Fobia polegała na lęku przed ubraniami)

fobie sa najlepsze, ale bawimy sie tez w uzaleznienia Smile przedupione jak na kazdej sesji chodzisz pijany i wszystkie statystyki leza Smile
Fobie występują w "Zewie Cthulhu"? Co do alkoholików - kumpel z drużyny w "Monastyrze" ma postać księdza i bardzo lubi sobie wypić. Teraz już ma problemy z trzęsącymi się rękami, co oczywiście obniża możliwości np. w walce. Ciekawi mnie co będzie dalej, jak go nasz MG będzie traktował.
Odpowiedz

Hehe występują w zewie i to całkiem ich sporo!!
Odpowiedz

Abadon napisał(a):Hehe występują w zewie i to całkiem ich sporo!!
Więc chyba muszę nacisnąć na znajomych, by szybciej zacząć w "Zew..." grać, bo mnie zaintrygowaliście. Wasze wypowiedzi + zdanie niektórych znajomych wskazują mi, że powinno być bardzo ciekawie.
Odpowiedz

Oj tak!! Polecam!!
System ma świetny klimat i do tego jest prosty i przyjemny w obsłudze!!
I jeszcze jeden plus (pewnie nie dla każdego) - wszstko dzieje się mniej więcej w naszych czasach!!
Odpowiedz

bleee w naszych czasach to jak dla mnie lipa... wole albo daleko w przeszlosc albo min. 50 lat w przyszlosc ;d moja druzyna tak samo
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości