Kiedyś się bawiłem trochę - saletra z cukrem (później karmelek), proch czarny, tlenek żelaza+aluminium (jak to się zwało) i nadtlenek acetonu (chyba najlepsza zabawa i najbardziej niebezpieczna).
Ale skończyło się...
Kumpel, który był w tym naprawdę dobry korespondował z jakimś dupkiem, który wysadził auto i policji wyjaśnił, że zleceniodawcą był właśnie kolega. Rewizja, konfiskata, areszt, sprawa, zawiasy na 3 lata i kurator.
Tak więc warto uważać, bo nasze państwo jest na tyle ograniczone, że ktoś kto robi sobie MW=terrorysta i koniec

A szkoda, bo jak ostrożnie i rozważnie podejść do sprawy, to zabawa fajna.
A, od czasu kiedy sam się zajmowałem pirotechniką boję się sklepowych petard
Czasem najlepiej umrzeć by narodzić się na nowo jako ta sama osoba, ale w nowym życiu...