• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Pink Floyd

Wczoraj do moich rąk trafiło DVD Roger Waters The
Wall - Live Berlin powiem że nie bardzo mi się podobało to nie to samo co by było z całym zespołem PF. Sad :!: :!:
Odpowiedz

Arcos napisał(a):Wczoraj do moich rąk trafiło DVD Roger Waters The
Wall - Live Berlin powiem że nie bardzo mi się podobało to nie to samo co by było z całym zespołem PF. Sad :!: :!:
Wiadomo, "The Wall" to wielka zasługa Watersa (zarówno film, jak płyta), ale muzyka jednak powinna być grana przez cały zespół.
Odpowiedz

ja wczoraj zaliczyłam in the flesh - live waters'a i naprawdę muszę przyznać, że koncert stał na wysokim poziomie. już pomijam cudowne oświetlenie i tła, ale muzycznie cacy jak nic ;) najbardziej chyba urzekły mnie 'breathe' i 'time', jednak wszystkie utwory zagrane, zaśpiewane, zaaranżowane zostały wspaniale, może z wyjątkiem 'wish you were here', którą waters zaśpiewal jakby się spieszył gdzieś, nie wiem ;P i urok piosenki rozpadł się bezpowrotnie. ale cała reszta - mniam. o, mógłby jeszcze waters zaśpiewać całe 'comfortably numb', bo o ile bramhall spisał się rewelacyjnie w 'breathe' i 'time', o tyle jakoś w 'comfortably numb' nie wypadł za ciekawie.

ale koncert yummy, naprawdę polecam.
Odpowiedz

:!: Ile ja bym dał za drugie życie w którym mógłbym tylko słuchac muzyki..miałbym czas na przesłuchanie wszystkich albumów, obejrzenie całej kolekcji DVD..Do tej pory mam na koncie zaledwie Dark side..,Wish You.., Animals, The Wall i Ummagummę, ale uważam się za pełnorawnego fanaSmileponieważ no ie mógłbym żyć bez ich muzyki.. COŚ NIESAMOWITEGO I'll see you on the dark side of the moon...
Odpowiedz

DOOMIN napisał(a)::!: Ile ja bym dał za drugie życie w którym mógłbym tylko słuchac muzyki..miałbym czas na przesłuchanie wszystkich albumów, obejrzenie całej kolekcji DVD..Do tej pory mam na koncie zaledwie Dark side..,Wish You.., Animals, The Wall i Ummagummę, ale uważam się za pełnorawnego fanaSmileponieważ no ie mógłbym żyć bez ich muzyki.. COŚ NIESAMOWITEGO I'll see you on the dark side of the moon...
Z "Ummagummy" miałem okazję usłyszeć tylko parę utworów (nie pamiętam dlaczego nie przesłuchałem jej u znajomego do końca, ale teraz pluję sobie w brodę). Pamiętam z tego tylko jedno - bardzo mnie zaskoczyły te początkowe utwory. Może moje wrażenie było mylne, ale wydawało mi się to czymś zupełnie innym od tego, co dotychczas słyszałem. W każdym razie muszę mój błąd naprawić i znów znajomego odwiedzić, by płytę przesłuchać w całości.
Odpowiedz

"Ummagumma"? Pokręcony album. Szczerze mówiąc, po przesłuchaniu początku płyty nie pomyślałabym, że to dokonanie Pink Floyd. Jak dla mnie, jedna wielka wariacja. Wiadomo, każde dzieło PF różni się od drugiego, jednak ta płyta zdecydowanie odbiega od stylistyki pozostałych. Podobnie jest z "The Wall" jednak przy "Ummagummie" nie ma porównania. Jedno trzeba przyznać: niesamowity album.
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz

Tak, ummagumma jest zakręcona Big Grin Jak dla mnie jeden z ciekawszych albumów PF. Dawno ich nie słuchałam, może sobie The Wall zapuszcze ;] (jak byłam mała to mój brat tego słuchał - i tak mi zostało, że jest to mój ulubiony album) Te inne jakoś mniej mnie ciągną.
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz

Zapraszam na moje forum o floydach forum zwykłe ale myśle ze wypowiedzi będą jak złoto http://www.forumpinkfloydwishyouwerehere.fora.pl/
Odpowiedz

dla mnie najlepszą płytą pf jest wish you were here reszta jest troche za nią a ummagumma jest faktycznie inna ale też mi jakoś nie za bardzo podpasowała
Odpowiedz

A jednak: http://www.neptunepinkfloyd.co.uk/news/?y=05&id=0612
Jestem pod wrażeniem, nigdy bym w to tak naprawdę nie uwierzył. Temu serwisowi chyba mimo wszystko uwierzyć można.
Odpowiedz

Naprawdę tego się NIE spodziewałem... już myślałęm, że prędzej Blackmore wróci do purpli...
albo się serio pogodzili, albo $ zaczyna brakować...
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz

Graja nie dla siebie, tylko w celach charytatywnych :>

Moze by tak video z tego zrobili?

BTW: Obejrzalem "The Wall". Baaardzo pozytywne wrazenie.
"All that's left to say is: Farewell"
Odpowiedz

Oj, żebym jeszcze mogła być na którymś z tych koncertów...
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz

Tomash napisał(a):Naprawdę tego się NIE spodziewałem... już myślałęm, że prędzej Blackmore wróci do purpli...
albo się serio pogodzili, albo $ zaczyna brakować...
Chyba jasne jest po przeczytaniu tej informacji, że zagrają dla celów charytatywnych, więc nie ma o czym tutaj dyskutować. Trudno było by mi uwierzyć, że oni mieliby zagrać tylko dla pieniędzy.
Odpowiedz

oż, dorwałam dziś dvd live at pompeii z renowacji ;D~~~
czekam do wieczora i próbuję zapanować nad ślinotokiem <:
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 25 gości