- Liczba postów:
- 3,190
- Liczba wątków:
- 61
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Kapitalny mecz, dużo ciekawych akcji, celnych strzałów, dobre tempo. Właśnie za to kocham ligę angielską ;].
Zwycięstwo bezdyskusyjne, przede wszystkim świetna gra Rooneya, bardzo dobra Parka (mówcie co chcecie, moim zdaniem to był dobry transfer), a w zasadzie wszyscy zagrali dobrze. Arsenal nie pokazał niczego wielkiego, choć w początkowych 15 minutach miał kilka strzałów pewnie wybronionych przez Van Der Saara. Do tego dochodzi nie podyktowany ewidentny rzut karny i czerwona kartka dla Toure (parada bramkarska, po której sparował piłkę na słupek, a której sędzia niestety nie dostrzegł).
Henry wszedł na ostatnich 20 minut i chyba tylko raz dotknął piłki - kiedy wykonywał rzut wolny. Poza tym był zupełnie nie widoczny.
Podsumowując - wygrany 9 mecz z rzędu i oby tak do samego końca ;]. Aż teraz jeszcze bardziej żal dosyć słabej gry na początku sezonu, kiedy pogubiliśmy te brakujące teraz punkty z zespołami z dołu tabeli.
- Liczba postów:
- 4,127
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
To nic a nic nie zmieni, po prostu zaczną ściągać murzynów z europejskimi paszportami, tych też jest multum. Poza tym, żeby było śmieszniej, ludzie np.[/url]
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo