• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Nevermore

Ghost_82 napisał(a):Ja osobiście słuchając TGE nie potrzebowałem zbyt dużo czasu by sie przekonać do tego, ze grają dobrą muze. Wystarczyło mi tylko raz ja przesłuchać. Nie wiem jak jest z innymi albumami, ale przypuszczam, że chyba zbyt dużo sie nie różnią od tej, ale być może sie myle.
Wiesz,załozę się,że do wysłuchania tej płyty skłoniło cię to ,co czytałeś tutaj na forum gdzie
co poniektórzy spuszczali się namiętnie nad tą płytą.Zapewne pod wpływem lektury tychże postów,mialeś pozytywne nastawienie do tej muzy a to czasami jest nie bez znaczenia.
Odpowiedz

R_amze_S napisał(a):Zapewne pod wpływem lektury tychże postów,mialeś pozytywne nastawienie do tej muzy a to czasami jest nie bez znaczenia.

Ramziu ma sporo racji. Ja przed przesłuchaniem "TGE" zetknąłem się jedynie z mało pochlebną recką, bodajże z Teraz Rocka (nomem-omen facet sie na sprawie nie zna Wink). Jakiś czas potem sięgnąłem po ten album i przyznam się szczerze, że po pierwszych 2-3 przesłuchaniach byłem... zawiedziony Smile. No, niby super ale czegoś mi tu niby brakowało... no i jak zwykle się myliłem... i jak zwykle sprawdziło się stare przysłowie - "Dobra muzyka nie wchodzi za pierwszym razem" Smile.
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz

R_amze_S napisał(a):
Ghost_82 napisał(a):Ja osobiście słuchając TGE nie potrzebowałem zbyt dużo czasu by sie przekonać do tego, ze grają dobrą muze. Wystarczyło mi tylko raz ja przesłuchać. Nie wiem jak jest z innymi albumami, ale przypuszczam, że chyba zbyt dużo sie nie różnią od tej, ale być może sie myle.
Wiesz,załozę się,że do wysłuchania tej płyty skłoniło cię to ,co czytałeś tutaj na forum gdzie
co poniektórzy spuszczali się namiętnie nad tą płytą.Zapewne pod wpływem lektury tychże postów,mialeś pozytywne nastawienie do tej muzy a to czasami jest nie bez znaczenia.

To lepiej sie nie zakładaj. Akurat nie czytałem nic na temat opinii tego albumu. I akurat na to, aby cos mi sie spodobało nie potrzebuje komentarzy innych...A co do mnie, to ja nie należe do ludzi, którzy słuchaja czegos na siłe. U mnie liczy sie pierwsze wrażenie i akurat po pierwszy przesłuchaniu spodobał mi sie ten album, a gdybym miał negatywne zdanie na temat tej płyty, to bym sie w ogóle tu nie wysilał... i poprostu bym sie jej pozbył i tyle.
Odpowiedz

MaFFej napisał(a):
R_amze_S napisał(a):Zapewne pod wpływem lektury tychże postów,mialeś pozytywne nastawienie do tej muzy a to czasami jest nie bez znaczenia.

Ramziu ma sporo racji. Ja przed przesłuchaniem "TGE" zetknąłem się jedynie z mało pochlebną recką, bodajże z Teraz Rocka (nomem-omen facet sie na sprawie nie zna Wink). Jakiś czas potem sięgnąłem po ten album i przyznam się szczerze, że po pierwszych 2-3 przesłuchaniach byłem... zawiedziony Smile. No, niby super ale czegoś mi tu niby brakowało... no i jak zwykle się myliłem... i jak zwykle sprawdziło się stare przysłowie - "Dobra muzyka nie wchodzi za pierwszym razem" Smile.
Miałem tak np. z At War With Satan. Na początku wydawała mi się dużo gorsza od np. Black Metal. Po kilkunastu przesłuchaniach stwierdziłem, że nawet przewyższa BM.
[Obrazek: bustersMini.jpg]
Odpowiedz

MaFFej napisał(a):Ja przed przesłuchaniem "TGE" zetknąłem się jedynie z mało pochlebną recką, bodajże z Teraz Rocka (nomem-omen facet sie na sprawie nie zna Wink).

Fakt, te pisemko to jedne wielkie g., już po raz kolejny, jak wynika z tego co mówisz, zjechali zajebistą płyte... Mad Mam spore wątpliwości co do orientacji seksualnej recenzentów... Wcześniej pojechali po ostatnim Amon Amarth i Unleashed...
Rotfl'n'lol
Odpowiedz

Vomitor napisał(a):
MaFFej napisał(a):Ja przed przesłuchaniem "TGE" zetknąłem się jedynie z mało pochlebną recką, bodajże z Teraz Rocka (nomem-omen facet sie na sprawie nie zna Wink).

Fakt, te pisemko to jedne wielkie g., już po raz kolejny, jak wynika z tego co mówisz, zjechali zajebistą płyte... Mad Mam spore wątpliwości co do orientacji seksualnej recenzentów... Wcześniej pojechali po ostatnim Amon Amarth i Unleashed...

Dobrze ze nie widziales podsumowania roku redakcji MH Wink
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
Odpowiedz

Może faktycznie i dobrze.. mam słabe nerwy i mógłbym zrobić coś z tą gazetką w empiku, bo tam zazwyczaj je przeglądam.... Wracając do TR, widziałem jeszcze wkładki min. o JP, Motorhead, i kilka innych... Też mnie nieźle zdążyło chwycić po przeczytaniu mini-recenzji płyt w nich zamieszczonych.. Kolesie piszący do tego czasopisma to gaje...
Rotfl'n'lol
Odpowiedz

Po chuj czytujecie takie "fachowe" czasopisma
Odpowiedz

chopaki sie dokształcają Laughing
We Are Defenders Of The Faith...
Odpowiedz

R_amze_S napisał(a):Po czosnek o kulistych kształtach czytujecie takie "fachowe" czasopisma

Nie tyle czytujemy, mając czas do przyjazdu autobusu przeglądam sobie czasami gazetki w katwickim empiku, siłą rzeczy czytujac pewne ich fragmenty... Ale coraz bardziej uświadamiam się w średniej trafności tego procederu...

Ale EOT, zbrodnią jest czynienie go w temacie o Nevermore.
Rotfl'n'lol
Odpowiedz

Ja tez swego czasu podobnie czyniłem,tzn przeglądałem MH w Empiku ,ale po przeczytaniu kilku zaiste "fachowo"napisanych recenzji,które wywoływały u mnie na przemian salwy smiechu i ataki kurwicy,postanowiłem sobie odpuscić.
Odpowiedz

Nudzi mi sie. Mojej hierarchii jeszcze tu nie bylo(a to za sprawa ociaganiu sie w glebszym przesluchuwaniu 2 albumow: DNB i Sanctuary ITMB)wiec teraz jest dogodny moment.

TGE - 9.9
EOR - 9.6
N - 9.0
TPOE - 8.7
DHIADW - 8.7
DNB - 8.5

RD=ITMB(choc bardziej dopracowany od RD to jakby to nazwac "charyzma" obu albumow jest dla mnie ta sama)
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
Odpowiedz

DNB najslabsze ?! Debiut przed POE ?! Marsz do sluchania !!
Odpowiedz

Ambivalent napisał(a):DNB najslabsze ?! Debiut przed POE ?! Marsz do sluchania !!

Do DNB wciaz nie moge sie przekonac. Za duzo dla mnie tej "lirycznosci". Strasznie jest ten release wychwalany, wiec pewnie kiedys w koncu odkryje potege tego albumu, narazie tak nie jest.

Debiut choc biorac pod uwage calosc materialu porownujac do TPOE jest slabszy, lecz na debiucie jest po prostu wiecej kawalkow, ktore totalnie mi sie podobaja.
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !
Odpowiedz

Ja chyba tez wole debiut od POE ,a do DNB tez sie dopiero po jakimś czasie przekonałem ,ale jak mnie juz wciągnęło....to na dobre
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości