Toć ba, że zajebioza 8)
Nawet nas sobie przedstawiono, mości Romantyku.
Jakiejś większej recenzji pisac mi się nie chce, na innych forach to uczyniłam, powiem tylko, że doznałam przewrotu priorytetów koncertowych.
Jechałam tam dla Kreatora, Helloweena i Gammy Ray głownie. Uważałam, ze Ragów moge od biedy zobaczyc, Edguyem raczej wzgardze, a na Metal Church klęłam, że sa zamiast Annihilatora.
I oto co się stało:
Rage zmietli mnie z powierzchni ziemi - najlepszy koncert MoR. swietny szoł dał też Edguy no i Metal Church. Na Rammie Gayu sie nie zawiodłam... Zaś Helloween... :? Niech ktoś zastrzeli tego geja Derisa :?
Ogólnie miazga :!:
I nawet zdjęciocho wkleje:
![[Obrazek: mastersmk4.jpg]](http://img471.imageshack.us/img471/9681/mastersmk4.jpg)
ja to to rude dziewcze