09-11-2007, 02:40 PM
mnie najbardzie podoba sie Whole Lotta Love.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
The Stig napisał(a):czyżby brakowało kasy ?legendy takie jak Led Zeppelin nadal sprzedają duże ilości płyt, do tego dochodzą różne kolekcjonerskie wydania i "Greatest Hits".
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Tomash napisał(a):the police sobie za koncerty teraz liczą ponoc nawet po 500 ojroJak mają takich fanów jak Aryo...
balzac napisał(a):The Stig napisał(a):czyżby brakowało kasy ?legendy takie jak Led Zeppelin nadal sprzedają duże ilości płyt, do tego dochodzą różne kolekcjonerskie wydania i "Greatest Hits".
Nie sądzę, by im kasy brakowalo.
The Stig napisał(a):Ozzy wydaje solowe płyty ?bo to pasja tego dziadka, kasy ma, już za dużo nie popije i nie porucha, więc została muzyka i scena.
The Stig napisał(a):ale w przypadku LZ i biletu za 125f chodzi chyba jednak o kasePatrz na post Tomasha.
Cytat:125 funciaków... czyżby brakowało kasy ?125 funtów to normalna kasa. Nie ma co liczyć na to, że ceny dostosują specjalnie do zarobków fanów na wschodzie, tudzież do wartości nominalnej złotówki względem euro czy funta. 125 zł to dużo dla przeciętnego Ukrainca na Ukrainie, 125 funtów to dużo dla przeciętnego Polaka w Polsce.
Cytat:A takiego Kubusia, który sobie zasłużył, może tam zabraknąć...Niestety...