03-09-2008, 09:30 PM
Cytat:Oto, jak skomentował to Kazik na forum zespołu: "Minął dzień od fatalnych zdarzeń więc może wam opiszę co zaszło. Podłożem nie są żadne różnice artystyczne, które owszem występowały lecz to nie powód by zrywać z kimś współpracę. Proza jest bardziej banalna. Wczoraj rano w aucie miała miejsce kuriozalna awantura o miejsce podczas, której Wiertarka o mało nie dostał w tubę. Poziom agresji Krzycha był tak wysoki, że reszta kapeli i techniczni uciekli z auta. Mnie przy tym jeszcze nie było, ale gdy wyszedłem z klatki do auta wszyscy byli mocno przerażeni. Gdy dałem wyraz swojemu zdziwieniu i oburzeniu na zaistniałą sytuację, zostałem skrzyczany, że trzymam stronę Pietra. "A czyją niby stronę mam trzymac wobec takiego zachowania" zapytałem i na to Banan wysiadł z wozu i ruszył do domu. Mimo próśb nie wsiadł z powrotem. Zostawił swój zespół samemu sobie w dniu występu. Parę lat temu miała miejsce analogiczna sytuacja gdy na coś zły opuścił grupę i poszedł do pociągu. Niemal na kolanach błagałem go wtedy by zmienił decyzję. Po jakimś czasie powiedzialem mu, że błagałem po raz ostatni i następnego razu nie będzie. Ktoś kto dla swojeego wybujałego ego jest gotów obrócić w niwecz wspólne dobro, nad którym pracujemy nie nadaje się do pracy w zespole. Swoją chęć siedzenia przy oknie postawił wyżej niż 18 lat wspólnej pracy. Nie chcę go tu już. W tym życiu nie zobaczycie go więcej z nami, a waszej ocenie i rozwadze poddaję to com napisał".