07-01-2006, 07:41 AM
franek napisał(a):pseudoemo ? co to w ogole ma byc ? to wlasnie samo emo jest zniewiesciala hybryda punk rocka. owszem, czasem (muzycznie) znajda sie tam fajne rzeczy, czasem wrecz zajebiste (w swoim przypadku mowie o bardziej pokrewnych niz samo "emo" np. Slint, wiekszosci kapel scisle identyfikujacych sie typu Fugazi nie trawie) ale tworzenie kolejnej subkultury, stworzonej w wyniku kompleksow celem wyrywania jakiejs laski i byciem zauwazonym przez spoleczenstwo, kreowanie sie na kogos innego to jest cos co wydaje mi sie osobiscie smieszne, niezaleznie od 'subkultury'.pozostawmy kwestie muzyczną, pozowlisz ze skupie sie na koncowce. rownie dobrze mozesz powiedziec ze punki, czy sk8 to subkultury tworzone po to by zwracać na siebie uwagę. i tu wlasnie jest chyba największy problem - różnica pomiedzy real emo (czyli ludzmi ktorzym czesto malo zalezy na 'wyrywaniu lasek', nie maja nikogo, albo nikogo nie szukaja) a emo kreowanymi przez mtv - czyli 'dupy na mnie leca bo jestem modny'.
aa, i h88 - ide sie ciac. och.
