• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

KAT / Roman Kostrzewski
#31

Isvind napisał(a):Teraz uważam że to najgorsze dno.

Niby dlaczego? Ale siakies takie porzadne argumenty bym prosil,..
Odpowiedz
#32

Acrid napisał(a):
Isvind napisał(a):Teraz uważam że to najgorsze dno.

Niby dlaczego? Ale siakies takie porzadne argumenty bym prosil,..

Dlatego że ten zespół dał podwaliny pod coś co można było nazwać metalem w Polsce. I to nie tylko heavy ale thrash jak i Black. Covery Kata robiło wiele zespołów (nie wyłączając tych które mnie interesują czyli z kręgu BM).

Stworzenie Ballad było już dużym nieporozumieniem. To tak jakby Cannibal Corpse zaczęło śpiewać o motylkach. Potem było już tylko gorzej.
Life is a Pain in The Neck
Odpowiedz
#33

Isvind napisał(a):[...]Dlatego że ten zespół dał podwaliny pod coś co można było nazwać metalem w Polsce. I to nie tylko heavy ale thrash jak i Black.

Dla mnie Kat to przyklad polskiego klasyka metalu, i tutaj raczej nie ma co sie sprzeczac, bo taka jest prawda,..

Isvind napisał(a):Stworzenie Ballad było już dużym nieporozumieniem. To tak jakby Cannibal Corpse zaczęło śpiewać o motylkach. Potem było już tylko gorzej.

Wiesz, dla niektorych Kat to tylko i wylacznie ballady,.. ktore jako tako nie sa zle. Nawet na koncertach mozna sie przy nich porzadnie zabawic via Lza dla Cieniow Minionych.

Porownania nie maja chyba tu sensu, Kat nie ma swojego "ja", kazda ich plyta jest inna, ale imho bardzo dobra.

Mozna miec tylko zastrzezenia do tego jak kapela wyglada teraz, konflikty, brak nowego materialu i wydaje mi sie ze jazda na swojej pozycji ktora maja po tylu latach *kariery*. Teraz gdy za wokalem nie bedzie Romana, bedzie inaczej i to calkowicie, ale kto wie? Moze i lepiej,.. kazdy band przechodzi zmiany personalne, z czego wokalne sa chyba najgorsze.

Moze nie jestem jakims tam wielkim fanem, ale lubie ten zespol i nie mam zamiaru spisac go na marne,..
Odpowiedz
#34

Według mnie "Ballady" to najlepsze wydawnictwo KATa, inne płyty (za wyjątkiem kilku utworó z "Róż...") zupełnie do mnie nie trafiają (jakoś nie rajcują mnie teksty typu: "metal i piekło" czy gadanie w kółko o szatanie)
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz
#35

Miriam napisał(a):Według mnie "Ballady" to najlepsze wydawnictwo KATa, inne płyty (za wyjątkiem kilku utworó z "Róż...") zupełnie do mnie nie trafiają (jakoś nie rajcują mnie teksty typu: "metal i piekło" czy gadanie w kółko o szatanie)

Do mnie teksty tez nie trafiaja, przeciez nei chodze do bunkra z ofiarami (;

Do mnie trafi amuzyka ktora IMHo jest miazdzaca =P
Odpowiedz
#36

heh pwoem tylko:

"Badz wariatem zagraj z Katem"

Po prostu zepol KULTOWY - kto wie, moze gdyby nie Jarcocin i Kat to nie byloby demokracji Smile Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin Angry
Odpowiedz
#37

Acrid napisał(a):
Miriam napisał(a):Według mnie "Ballady" to najlepsze wydawnictwo KATa, inne płyty (za wyjątkiem kilku utworó z "Róż...") zupełnie do mnie nie trafiają (jakoś nie rajcują mnie teksty typu: "metal i piekło" czy gadanie w kółko o szatanie)

Do mnie teksty tez nie trafiaja, przeciez nei chodze do bunkra z ofiarami (;

Wierzę na słowo Smile

Acrid napisał(a):Do mnie trafi amuzyka ktora IMHo jest miazdzaca =P

Muzyka jest najważniejsza choć nie przeczę, tekst jest również ważny. Zamiast KATa wolę jednak posłuchać King'a Diamond'a czy Mercyful Fate. Owszem, mają teksty o szatanie, ale jeśli mam ochotę posłuchać takiej muzyki to już wolę ww kapele niż KATa. Tam przynajmniej mają teksty po angielsku i ich treść nie przemawia do mnie w tak dobitny sposób jak teksty KATa. A i moim zdaniem, muzyka o wiele lepsza :]
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz
#38

Moim zdaniem właśnie Kat w czasach 666/Metal and Hell grał najszerzej w swojej karierze. Może obecnie brzmią ich teksty nieco naiwniacko ale tak się wtedy grało, zresztą kto nie pamięta ducha tamtego okresu to co może o tym powiedzieć.

To co padło tu nt. sporów i zmian personalnych to to czego nie zdążyłem dopisać bo zamknięto mi kafejkę. Mam wrażenie że sama reaktywacja Kata nastąpiła z przyczyn typowo finansowych, Kostrzewski po koncercie Alkatraz w Arsusie parę lat temu zobaczył że widownia bardziej domaga się kawałków Kata niż Alka. Już wtedy zaczął coś bez sensu przebąkiwać o reaktywacji choć parę tygodni wcześniej pieprzył że Kat to zamknięty rozdział. Właśnie widać. Kat odszedł w nienajlepszym świetle ale nie byłoby tak źle gdyby pozostał martwy. Natomiast ta reaktywacja trupa jest po prostu śmieszna i na takim samym poziomie jak powstanie z martwych, dajmy na to Black Sabbath (gdyby tak się stało). Pominę milczeniem jakiego błazna zrobił z siebie Kostrzewski w programie Wojewódzkiego. I to że metką Kata próbuje firmować swoje własne przedsięwzięcia. Tak więc nie mam obecnie dla tego "zespołu" krzty szacunku.
Life is a Pain in The Neck
Odpowiedz
#39

może to dziwne ale mi Kat kojarzy się z zespołem Venom, nie wiem czemu Sad
Odpowiedz
#40

Kilka dni temu dostalem w swoje lapki przesyleczke,..

Obejrzalem, mnie sie podoba, ale jakby nie bylo jestem "fanem" tego zespolu,.. Mysle ze dla szarego czlowieczka to nic specjalnego, nie poczuja tego klimatu (;

http://www.acrid.texasnet.pl/screeny/kat_dvd1.jpg
http://www.acrid.texasnet.pl/screeny/kat_dvd2.jpg

Drugi krazek jest miazdzacy,.. Choc niektore wypowiedzi, jak i samo nagranie (KAToSobie) pozostawiaja niedosyt,..

To moje 1 DVD koncertowe jakie nabylem, wiec trudno je z czymkolwiek porownywac, mnie sie podoba, i to jest wazne! Smile
Odpowiedz
#41

Tomash napisał(a):"666" miksował niejaki Joe Kloek, który i tak nie rozumiał co RK ryczy, więc mu było wszystko jedno. Zresztą tak się wtedy nagrywało,

To jest generalnie sluszna koncepcja bo wtedy przekaz ideolo dociera tylko do wybranych.

Nie inaczej!
Odpowiedz
#42

DeMoN.|. napisał(a):może to dziwne ale mi Kat kojarzy się z zespołem Venom, nie wiem czemu Sad
Bardzo wczesny Kat może siękojarzyć z Venomem i w kilku momentach rzeczywiście się kojarzy. Może dlatego, że bardzo wczesny KAT to również black metal tak jak Venom.
Odpowiedz
#43

xxx
Odpowiedz
#44

Bardzo dobry POLSKI co najważniejsze zespół
Ogólnie to wszystko mi się podoba tylko teksty mają o szatanie śmieszne trochę ale ogólnie to SUPER SUPER
All the pieces fall to his wish Smile
Odpowiedz
#45

Jezeli jeszcze nie wiecie, to:

Henry Beck został nowym wokalistą legendy polskiego metalu grupy Kat. Back urodził się w Polsce, lecz od 1988 roku mieszka w Niemczech, gdzie przez lata grał w zespole Pik, który można było zobaczyć dwukrotnie na festiwalu Metalmania pod koniec lat dziewięćdziesiątych. "Kat jest jednym z najciekawszych zespołów Europy, z pewnością najlepszym Polskim zespołem metalowym. Zawsze ich ceniłem, choć nie sądziłem, że nasze drogi się skrzyżują. Myślę, że jest to dla mnie nobilitacja jak i wyzwanie, ale w końcu dla takich wyzwań człowiek się rodzi" - mówi Beck. "Henry'ego znamy właściwie od początków działalności Kata. Wychowywaliśmy się na tej samej muzyce. Nasi idole to te same zespoły, co oznacza, że rozumiemy się bez słów. Wprawdzie dzieliło nas wiele kilometrów, ale muzycznie jesteśmy jednomyślni. Jakim jest wokalistą sprawdzicie na "Mind Cannibals" i wtedy będzie wiadomo, dlaczego Henry śpiewa w Kacie" - komentuje Piotr Luczyk.

© rockmetal.pl

[Obrazek: 37.jpg]
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości