06-04-2006, 02:17 PM
Racja - pominąć Oddech... to jak pominąć RiB u Slayera

Ola :) napisał(a):szczerze mówiąć to nie słyszałam ich jeszcze z nowym wokalistąNo to sie ciesz, bo wolalbym zeby Kata nie bylo niz zeby grali bez Romana
statekx napisał(a):Roman mial chujowy glos, Henryk tez ma kiepski. Nie wiem nad czym sie tu rozwodzic. Na samym sentymencie i tak koles utrzymal sie ladnych "pare" lat.no i co z tego? zauwaz, ze chociaz teksty byly przezabawne, to romanowe wycie o szatanie mialo w sobie to cos... ten klimat ;] dla mnie zawsze Kat jako Kat + Roman bedzie hmm (nie orać) prawie jak Venom z pierwszych płyt
Cytat:no i co z tego? zauwaz, ze chociaz teksty byly przezabawne, to romanowe wycie o szatanie mialo w sobie to cos... ten klimat ;] dla mnie zawsze Kat jako Kat + Roman bedzie hmm (nie orać) prawie jak Venom z pierwszych płytZgadzam się w 10000% To sie właśnie nazywa klimat
Rumian napisał(a):statekx napisał(a):Roman mial chujowy glos, Henryk tez ma kiepski. Nie wiem nad czym sie tu rozwodzic. Na samym sentymencie i tak koles utrzymal sie ladnych "pare" lat.no i co z tego? zauwaz, ze chociaz teksty byly przezabawne, to romanowe wycie o szatanie mialo w sobie to cos... ten klimat ;] dla mnie zawsze Kat jako Kat + Roman bedzie hmm (nie orać) prawie jak Venom z pierwszych płyt
buubi napisał(a):Racja - pominąć Oddech... to jak pominąć RiB u Slayeranie no, powiedzmy, że odpowiednikiem RiB jest Bastard, szczytowe osiągnięcie KATa. Co nie znaczy, że pominięcie Oddechu uchodzi na sucho!