05-23-2006, 06:16 PM
KISIEL napisał(a):No z założenia w muzyce ważna jest... ...muzyka!!!satan jak satan ale wpierdzielanie na żywca ludzkich wnętrzności, czy zalewanie wydłubanych oczodoołów spermą lub piłowanie zębów bez znieczulenia czy też siekanie niemowląt tasakiem - wyrzygane konwulsyjnym napadowym growlem teksty to przecież prawdziwa poezja - bez refleksji i nawiązań do literatury - no chyba że do żwotów seryjnych morderców, kanibali, necrofili, zoofili i innych odchylenców. takie wizje gromadzą się gdzieś głęboko i dohbrze że kotoś o tym sie wydziera - tyle że mam to głeboko w czeluściach heheh.Ale milej mi się słucha tej muzyki jeśli wokalista da coś z siebie więcej - może jakieś refleksje nad życiem, może jakieś nawiązanie do książki itd. miast - "SATAN, SATAN, SATAN, UGLY, MOTHERFUCKINGDEATH!!!!!!!!"
![]()
P.S. Fetus masz rację i nie obraź się, ale niech Twój avatar umyje cycki!!!
and now is forever...