• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Radiohead
#16

Asymii napisał(a):Radiohead graja specyficzny rodzaj rock'a, ktory trudno znalesc w innych zespolach.
Bzdura ;P, obecnie zespołów grających w podobnym stylu jest wiele, ale faktycznie zespoły takie jak Radiohead, Oasis, czy Blur rozpoczęły pewną epokę.
Ogólnie jak wiadomo taką stylistykę uwielbiam, to muzyka w sam raz dla mnie, tak więc pojawia się pytanie dlaczego Radiohead całkowicie mnie nie powala, skoro ma powalać?
Weźmy płytę "Ok Computer" - moim zdaniem jest średnia i na pewno nie jest najlepszą rockową płytą lat 90-tych, jak niektórzy twierdzą. Podoba mi się początek - "Paranoid Android", "Exit Music", czy "Airbag", w zasadzie bez większych zarzutów, ale i bez szczególnych zachwytów dochodzę do "Electioneering", choć "Karma Police" po długim okresie, kiedy kilka lat temu słuchałem jej non stop okropnie mi zbrzydła i teraz już wprost nie mogę jej słuchać (podobnie jak "Creep" ; ). Później jest już moim zdaniem o wiele gorzej.
Ostatnio pożyczyłem sobie "Amnesiac", zapoznaję się i moim zdaniem to płyta od "Ok Computer" o wiele lepsza. Narazie znam słabo, ale już teraz sobie pozwolę na taką ocenę.
Po kolei będę sprawdzał kolejne płyty, np. ciągle nie znam całej "Hail To The Thief", jedynie słyszałem jakieś wyrywkowe kawałki, które bardzo mi się spodobały.
Napiszę tak - jako zespół dobry Radiohead mogę zaakceptować, ale już, gdy konfrontuję go z opiniami pełnymi słów takich jak "geniusz", "cudo", czy "najlepszy zespół lat 90-tych" to Radiohead tego porównania nie wytrzymuje, bo od zespołu genialnego wymagam o wiele więcej.

Obejrzałem też ostatnio u znajomego dvd z teledyskami zespołu (zwało się to chyba "7 Television Commercials", ale głowy nie dam). Kilka klipów mają ciekawych.

Hmmm, może łatwiej byłoby mi się przekonać do tego zespołu, gdyby nie wokal Yorke'a. Mówiąc szczerze momentami barwa jego głosu mnie drażni. W niektórych utworach brzmi fajnie, ale częściej jest męcząca.

A na koniec, wcale nie wykluczam, że za kilka lat będę się śmiał z tego, co teraz napisałem, bo okaże się, że jednak zrozumiem ten domniemany geniusz. Bardzo to możliwe, teraz może mało ważne. Idę sobie włączyć "Amnesiac" ; ).
Odpowiedz
#17

Rewelacja.. Ok computer... to wprost cudo.. wyciskacz łez ;(
dnia dobrego.
Odpowiedz
#18

Oia napisał(a):Rewelacja.. Ok computer... to wprost cudo.. wyciskacz łez ;(

Dokładnie... ta płyta to poprostu cudo,raj, przeniesienie w inny świat, ucieczka,sen, przebudzenie,psychodeliczna jazda, uniesienie, katharsis, miłość, deszcz, nienawiść...Wszystko...Najlepsza płyta radiogłowych,choć The Bends czy Kid A też są bardzo dobre. A swoją drogą mają świetne teledyski ("Just","Paranoid Android", "There,there"...i jeszcze kilka)
Między nami niebo zakryło nam oczy chmurami.Między nami dźwięk ciszy stał się nagle nieśmiały.Między nami nie ma już nic...
Odpowiedz
#19

właściwie od jakiegoś czasu robiłem podejścia do Kid A i Amnesiaca i szczególnie ta pierwsza plyta robi wrazenie. "National Anthem" to jeden z najlepszych kawalkow jakie slyszalem w ogole. "How to disappear completly" to jeden z najsmutniejszych (atmosfera piekna, podniosla nawet w koncowce, cos jak najslynniejszy utwor The Moody Blues) no i sory, odszczekuje wszystko co powiedzialem na temat glosu Yorke'a. no sory. To jest jedna z takich plyt, ktorych sie nie da podrobic, nigdzie indziej nie znajdziesz takiej atmosfery, klimatu, zroznicowania kompozycji i zonlgerki stylami. i mimo wszystko musze przyznac, ze aktualnie nie ma bardziej progresywnego, ambitnego i popularnego od nich zespolu rockowego. moze tortoise mogloby byc, ale ich ostatnie dwie plytki niestety lekko zawiodly. obawiam sie tez, ze niestety najlepsza forma radiohead tez juz minela. pytanie: kto teraz ?
Odpowiedz
#20

Nie wiem, czy już mogę mówić o jakimś przełamaniu, ale po zapoznaniu się z "Hail To The Thief" zmieniłem zdanie o tym zespole. Na betonowego fana Radiogłowych chyba mimo wszystko się nie nadaję, bo dla mnie i "HTTT", i "Amnesiac" to płyty lepsze, niż "Ok Computer" ; ), ale chyba teraz sięgnę po kolejne - z "Kid A" na czele, skoro tak zachwalasz.
Odpowiedz
#21

Znam "Hail To The Thief", "Com Lag", "Amnesiac", "OK computer" i koncertówkę "I might be wrong". Największe wrażenie zrobiły na mnie dwa starsze albumy i koncertówka Wink .
Niedawno wyszła solowa płyta Thoma Yorka, kto już słyszał? Kawał dobrej roboty zrobił Yorke, może bluźnię, ale "The Eraser" podoba mi się bardziej od tych albumów Radiohead, które znam Wink .
Polecam Smile
Odpowiedz
#22

Teraz już chyba mogę stwierdzić, że dzięki "Hail To The Thief" chyba ostatecznie się do nich przekonałem ;]. Teraz zabieram się za następne ich albumy, na razie:

HTTT>Amnesiac>Ok Computer (za ustawienie tej kultowej płyty na końcu niektórzy pewnie by mnie zastrzelili ;D)

Solową płytę Yorke'a właśnie musiałbym przesłuchać, słyszałem singiel i było nieźle.

Cytat:może bluźnię, ale "The Eraser" podoba mi się bardziej od tych albumów Radiohead, które znam

Już słyszałem podobne opinie ; ).
Odpowiedz
#23

Kamael napisał(a):Solową płytę Yorke'a właśnie musiałbym przesłuchać, słyszałem singiel i było nieźle.
Więc zabieraj się za nią Big Grin
Kamael napisał(a):
Cytat:może bluźnię, ale "The Eraser" podoba mi się bardziej od tych albumów Radiohead, które znam

Już słyszałem podobne opinie ; ).
Czyli nie jestem sam Wink .
Recenzenci piszą, że 'The Eraser' brzmi jak kolejna płyta Radiohead. Po mojemu nie do końca, mimo wszystko Radiohead zawsze potrafiło porządnie kopnąć, zatem 'The Eraser' jest nieco inny, ale jednak lepszy Big Grin .
Odpowiedz
#24

Przesłuchałem "The Eraser" po raz pierwszy i jak na razie bez zachwytów. Najlepszy jest singlowy "Harrowdown Hill", a ogólnie chyba nie ma startu do albumów Radiohead. Poczekam, włączę jeszcze kilka razy, zapoznam się lepiej, choć nie wydaje mi się, by była to akurat płyta z gatunku tych przyswajalnych dopiero po kilku, kilkunastu przesłuchaniach.
Odpowiedz
#25

Fani Radiohead otrzymają wkrótce od swoich ulubieńców prezent. Nie będzie jednak to nowy studyjny album - ten najprawdopodobniej ukaże się w 2007 roku - lecz koncertowe DVD zarejestrowane podczas występu na festiwalu Bonnaroo.

Informacje na temat nowego wydawnictwa Radiohead ujawnił wokalista zespołu Thom Yorke.

"Podczas festiwalu Bonnaroo zagraliśmy ponad dwugodzinny koncert. Poza tym było tam chyba z 80 tysięcy osób, które od rana paliły trawę, więc pewni i tak nie byli w stanie nigdzie pójść..." - opowiada Yorke.

"To było niesamowite. Zagraliśmy sporo nowych kompozycji. Między innymi mnóstwo spokojnych utworów na fortepian, które zabrzmiały jak groteskowy i niepohamowany nonsens. Ale to na pewno jeden z naszych najlepszych koncertów od wielu, wielu lat".

"Naprawdę odprężający wieczór. Powiem jeszcze, że wszystko zostało sfilmowane, ale wciąż nad tym siedzimy. Ale w końcu to wydamy" - dodał na koniec.

Jeszcze nie widziałem Radiohead na żywo, nawet w TV na żywo Surprised

Teledysk do "Harrowdown Hill" Thoma Yorka - nawet spoko Big Grin
Odpowiedz
#26

Radiohead lubię posłuchać ale tych starszych utowrów
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości