09-29-2005, 01:32 PM
Erlend Erichsen, były perkusista norweskiej grupy Gorgoroth, wydaje swoją pierwszą książkę, zatytułowaną "Narodowy satanista".
Poświęcona blackmetalowej scenie książka jest już tłumaczona na język francuski, trwają także rozmowy z wydawcami z innych krajów, w tym z Niemiec.
Erichsen powiedział norweskiemu dziennikowi "Aftenposten", że powstałe w Bergen pierwsze zespoły blackmetalowe "kultywowały pozycję Norwegii jako mrocznego i uciskanego państwa, w którym można znaleźć sporo wysokich gór i zimnych lasów. Choć w muzyce mogą występować elementy kryminalne lub budzące strach, wielu Europejczyków uważa, że black metal to coś typowo norweskiego".
"Narodowy satanista" to powieść osadzona w latach 90., gdy w Bergen powstawał black metal. W tych burzliwych czasach nie brakowało gwałtownych czynów: niektórzy sataniści palili kościoły, a Varg Vikernes (Burzum) został uznany winnym zamordowania byłego kolegi z zespołu, Oysteina Aarsetha, znanego także pod pseudonimem "Euronymous". Książkę otwiera cytat tego ostatniego: "Nasza inspiracja to nienawiść do ludzkości, życia, dobra i szczęścia".
Artysta przyznał, że często drwił z takiej postawy, typowej dla kręgów związanych z black metalem. Przyznał, że podziela pogląd wielu kolegów, którzy nienawidzą swojej publiczności i patrzą na nią jak na bezmyślne stado owiec. Erichsen dodał, że właśnie dlatego na koncertach Gorgoroth rzucał głowy tych zwierząt zgromadzonym fanom.
;O Co o tym sadzicie misiaczki? ;D Z samej ciekawosci przeczytam, o ile ukaze sie w polskim tlumaczeniu.
Poświęcona blackmetalowej scenie książka jest już tłumaczona na język francuski, trwają także rozmowy z wydawcami z innych krajów, w tym z Niemiec.
Erichsen powiedział norweskiemu dziennikowi "Aftenposten", że powstałe w Bergen pierwsze zespoły blackmetalowe "kultywowały pozycję Norwegii jako mrocznego i uciskanego państwa, w którym można znaleźć sporo wysokich gór i zimnych lasów. Choć w muzyce mogą występować elementy kryminalne lub budzące strach, wielu Europejczyków uważa, że black metal to coś typowo norweskiego".
"Narodowy satanista" to powieść osadzona w latach 90., gdy w Bergen powstawał black metal. W tych burzliwych czasach nie brakowało gwałtownych czynów: niektórzy sataniści palili kościoły, a Varg Vikernes (Burzum) został uznany winnym zamordowania byłego kolegi z zespołu, Oysteina Aarsetha, znanego także pod pseudonimem "Euronymous". Książkę otwiera cytat tego ostatniego: "Nasza inspiracja to nienawiść do ludzkości, życia, dobra i szczęścia".
Artysta przyznał, że często drwił z takiej postawy, typowej dla kręgów związanych z black metalem. Przyznał, że podziela pogląd wielu kolegów, którzy nienawidzą swojej publiczności i patrzą na nią jak na bezmyślne stado owiec. Erichsen dodał, że właśnie dlatego na koncertach Gorgoroth rzucał głowy tych zwierząt zgromadzonym fanom.
;O Co o tym sadzicie misiaczki? ;D Z samej ciekawosci przeczytam, o ile ukaze sie w polskim tlumaczeniu.