• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Disarmonia Mundi
#1

[Obrazek: center.jpg]

Graja szwedzki melodeath zapatrzony nieco w starego Soilworka i sa z.. Wloch. Najprawdopodobniej sa jedyna niepedalska kapela z tego kraju. Wink Wydali jak dotad 2 plyty (3 ukaze sie na dniach). Pierwszy krazek to raczej gorne stany klasy sredniej, ale drugi to zdecydowanie jeden z najlepszych albumow z tego nurtu jakie ukazaly sie w ostatnich latach. Duza w tym zasluga tego lysego pana ze zdjecia, ktorego wszyscy powinni chyba kojarzyc- Björn Strid (Soilwork, Terror 2000).

http://rapidshare.de/files/21679840/01-A...1.mp3.html Common State Of Inner Violence
http://rapidshare.de/files/21680526/06-A...6.mp3.html Oceangrave
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#2

Dżemik napisał(a):Najprawdopodobniej sa jedyna niepedalska kapela z tego kraju. Wink

No, z tym bym polemizował Big Grin

Wystarczy, że nadmienię takie zespoły jak Dark Lunacy czy Coram Lethe Big Grin
Odpowiedz
#3

No fakt, zapomnialem o Dark Lunacy. Wink W takim razie 'jedna z niewielu niepedalskich kapel z tego kraju'. Wink

Sciagaj mp3 i pisz jak Ci sie podoba. ;]
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#4

Dżemik napisał(a):No fakt, zapomnialem o Dark Lunacy. Wink

I Necrodeath Angry .
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz
#5

MaFFej napisał(a):
Dżemik napisał(a):No fakt, zapomnialem o Dark Lunacy. Wink

I Necrodeath Angry .

http://www.necrodeath.net/2006/images/fr...flegia.jpg Wink


Sciagaj Ty lepiej empecze. ;]
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#6

Z "Fragments Of D-Generation" miałem okazję się zapoznać, ale przesłuchałem tylko raz i nie miałem ochoty na więcej.

Ten zespół niczym nie różni się "fali mało ambitnego i wtórnego grania" (wtórność nad wtórnościami i wszystko wtórność) jakim stała się scena melodeath (czy jak kto woli goeteborska szkoła grania).

Wszystko tak niemiłosiernie podobne jest do Soilkworka i trzech ostatnich płyt In Flames (których osobiście nie trawię), że ja się w tym miejscu pytam - ile można powielać te same schematy, nie wnosząc nic nowego lub też nie starać się wykonać coś dobrze i z pomysłem Confusedhock:

Cała riffowania oparta na tym samym standardzie - toporne dudnienie w zwrotce i wyjście na refren (podkład + leady), nie wspominając już o beznadziejnej perkusji, która praktycznie wali non stop nudne i wkółko powtarzające się rytmy. Poza tym ta muzyka pozbawiona jest jakiegokolwiek klimatu, a takiej to ja nie znoszę.

Z drugiej strony to może kwestia gustu - podsumowując - nie moje granie i tyle.

Proponuję sięgnąć chociażby po szwedzki Chastisement - mają faceci pomysł na granie 8)
Odpowiedz
#7

Cytat:Ten zespół niczym nie różni się "fali mało ambitnego i wtórnego grania" (wtórność nad wtórnościami i wszystko wtórność) jakim stała się scena melodeath (czy jak kto woli goeteborska szkoła grania).

Otoz wlasnie nie. Scena sie zmienia, w duzej mierze idzie tropem IF, w strone modern metalu, tylko ze z kolei to nie podoba sie wiekszosci fanow, ktorzy chca by gothenburg metal dalej przypominal muzyke z polowy lat '90. Maly galimatias sie zrobil. Jedni nie dostrzegaja zmian i twierdza, ze scena stoi w miejscu, a inni sa przerazeni metamorfoza i chca powrotu do korzeni.

Cytat:Wszystko tak niemiłosiernie podobne jest do Soilkworka i trzech ostatnich płyt In Flames (których osobiście nie trawię), że ja się w tym miejscu pytam - ile można powielać te same schematy, nie wnosząc nic nowego lub też nie starać się wykonać coś dobrze i z pomysłem


Ano, Ameryki Disarmonia nie odkrywa z cala pewnoscia, ale ten melodeath odgrywaja z najwyzsza klasa. A ze ja jestem fanem melodeathu, a nie melodeath/thrashu (choc taki DZ0 tez kopie dupsko), czy progreswynych dzwiekow, kwicze z radosci. Tylko gdzie Ty tam slyszysz 3 ostatnie plyty IF? Sama elektronika w tle, czy wyrazny podzial na refren i zwrotki, nie czyni ich jeszcze jakimis epigonami IF.

Cytat:Cała riffowania oparta na tym samym standardzie - toporne dudnienie w zwrotce i wyjście na refren (podkład + leady), nie wspominając już o beznadziejnej perkusji, która praktycznie wali non stop nudne i wkółko powtarzające się rytmy. Poza tym ta muzyka pozbawiona jest jakiegokolwiek klimatu, a takiej to ja nie znoszę.

No perkusja rzeczywiscie nie wychodzi za bardzo ponad standardowe wybijanie rytmu. Nie ma tu specjalnie wielu technicznych zagrywek. Ale to nie szkodzi. Akurat na Fragments sa same ^piosenki^ a nie ^utwory^ i jakiekolwiek sztuczki na perkusji po prostu psulyby efekt tych niespecjalnie skomplikowanych technicznie, acz bardzo melodyjnych i kopiacych w ryj kawalkow.

Cytat:Proponuję sięgnąć chociażby po szwedzki Chastisement - mają faceci pomysł na granie

Fakt- tu zerzniemy sobie troche z In Flames, tam z Meshuggi, doprawimy przechujowym wokalem i wrzucimy caly album do netu. Big Grin (choc i tak mi sie podoba ;])
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#8

Dżemik napisał(a):Scena sie zmienia, w duzej mierze idzie tropem IF, w strone modern metalu, tylko ze z kolei to nie podoba sie wiekszosci fanow, ktorzy chca by gothenburg metal dalej przypominal muzyke z polowy lat '90.

W stronę hamerykańskiego grania, czyli nu-metalu. Europejskiego stylu większość półgłówków w tym kraju nie jest w stanie ogarnąć i zrozumieć. Przecie czyste wokale Fridena jakoś tak strasznie zalatują tymi z Korna, że cuś okropnego. Jest wiele zespołów, które wydały płyty w 2000 i później i jakoś nie wpadają w to In Flames'owe/Soilwork'owe klimaty, wprost przeciwnie tworzą/tworzyły niesamowicie klimatyczną i wgniatającą w zimię muzę - bez przesadnego popadania w szwedzkie standardy.

Dżemik napisał(a):Ano, Ameryki Disarmonia nie odkrywa z cala pewnoscia, ale ten melodeath odgrywaja z najwyzsza klasa. A ze ja jestem fanem melodeathu, a nie melodeath/thrashu (choc taki DZ0 tez kopie dupsko), czy progreswynych dzwiekow, kwicze z radosci. Tylko gdzie Ty tam slyszysz 3 ostatnie plyty IF? Sama elektronika w tle, czy wyrazny podzial na refren i zwrotki, nie czyni ich jeszcze jakimis epigonami IF.

Przez stwierdzenie, że wszystko leci ostatnimi "dziełami" In Flames miałem na myśli nie Disarmonia Mundi, lecz większość sceny melodeath. Ale ten zespół akurat zalatuje Soilworkiem (wokalista jest przecie z tej kapeli), a to już duży minus jak dla mnie. Co do podziału na refren i zwrotkę - miałem na myśli wykonanie poszczególnych partii gitarowych, a nie podziału samego w sobie na te dwa elementy (większość zespołów przecie tak robi).

Melodic Death/Thrash też jest dobry jeżeli wykonywany jest przez Quo Vadis Big Grin

Dżemik napisał(a):No perkusja rzeczywiscie nie wychodzi za bardzo ponad standardowe wybijanie rytmu. Nie ma tu specjalnie wielu technicznych zagrywek. Ale to nie szkodzi. Akurat na Fragments sa same ^piosenki^ a nie ^utwory^ i jakiekolwiek sztuczki na perkusji po prostu psulyby efekt tych niespecjalnie skomplikowanych technicznie, acz bardzo melodyjnych i kopiacych w ryj kawalkow.


Ale po to właśnie ktoś wpadł na pomysł podwójnej stopy, więc można trochę pomieszać po centralach/centrali - dzięki temu muzyka staje się o wiele bogatsza i ciekawsza. Toż to melodyjny death metal przecie.

Dżemik napisał(a):Fakt- tu zerzniemy sobie troche z In Flames, tam z Meshuggi, doprawimy przechujowym wokalem i wrzucimy caly album do netu. Big Grin (choc i tak mi sie podoba ;])

Może i inspirują się tymi zespołami, ale robią to w bardzo dobry sposób i chwała im za to.

Weźmy na przykład Divine Souls (ostanią rzecz, którą można zarzucić temu zespołowi to oryginalność) zrzynali z In Flames aż dym szedł (tego starego oczywiście). Ale zrzynali dobrze i podoba mi się kilka piosenek.

No i oczywiście też jest zwolennikiem wszystkiego co ma przedrostek "melodic" Big Grin
Odpowiedz
#9

Cytat:Jest wiele zespołów, które wydały płyty w 2000 i później i jakoś nie wpadają w to In Flames'owe/Soilwork'owe klimaty, wprost przeciwnie tworzą/tworzyły niesamowicie klimatyczną i wgniatającą w zimię muzę - bez przesadnego popadania w szwedzkie standardy.

No to czego narzekasz ze scean sie nie zmienia? ;o

Cytat:Ale po to właśnie ktoś wpadł na pomysł podwójnej stopy, więc można trochę pomieszać po centralach/centrali - dzięki temu muzyka staje się o wiele bogatsza i ciekawsza. Toż to melodyjny death metal przecie.

Oj nie marudz. Malo to kapel/plyt w ktorych perka nie wychodzi poza standardowe puku-puk, a ktore sa albumami/zespolami wielkimi? Najwazniejsze, ze gitary swietnie pracuja. ;]

Cytat:Może i inspirują się tymi zespołami, ale robią to w bardzo dobry sposób i chwała im za to.

Ale poczatek World Beyond mogli jednak troszke zmienic, bo brzmi to jak wersja demo Episode 666 Flamesow. ;]

Cytat:Weźmy na przykład Divine Souls (ostanią rzecz, którą można zarzucić temu zespołowi to oryginalność) zrzynali z In Flames aż dym szedł (tego starego oczywiście). Ale zrzynali dobrze i podoba mi się kilka piosenek.

No a Disarmonia nie dosc, ze gra bardzo dobra muzyke, to jeszcze nie rznie w tak perfidny sposob z Soilworka (choc przez wokal Speeda podobienstwo wydaje sie byc wieksze niz jest faktycznie) jak Divine Souls z IF. To chyba dobrze, nie? Smile
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#10

Dżemik napisał(a):No to czego narzekasz ze scean sie nie zmienia? ;o
Scena się zmienia, ale podąża głownie w stronę, jak sam zresztą zauważyłeś, "modern" metalu, a ja za takim rodzajem muzykowania poza drobnymi wyjątkami delikatnie mówiąc nie przepadam.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości