- Liczba postów:
- 663
- Liczba wątków:
- 6
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
A u mnie w domu słuchają 1 pr. polskiego radia i tam co pół godziny jest reklama BIOSTERONU, bardziej idiotycznej, tandetnej juz nie widziałam, zażyj biosteron, a wróci młodość, zmarszczki? to znak, że pora na Biosteron! Kurwa, zeżryjh Biosteron, a odmłodniejesz! Bueh...
Co do telewizji, to nie moge wiele powiedzieć, gdyż juz od paru lat nie oglądam.
- Liczba postów:
- 14
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
Eeeeee... troche tego jest, ale teraz nie pamiętam
Ide oglądac telewizje
Jestem powstającym Piekłem, magicznym zaklęciem
Ból i przyjemność razem jako jedność
- Liczba postów:
- 663
- Liczba wątków:
- 6
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
O, przypomniała mi sie taka jedna reklama samochodu nie pamiętam juz jakiej marki, Toyota chyba. Podobałą mi się bardzo, to było cos takiego, że: jedzie dwóch gości samochodem, patrzą, a tam taka super laska stoi przzy zepsutym aucie, z podniesioną maską i macha, zeby się zatrzymali i jej pomogli. Kierowca jednak się nie zatrzymuje, siedzący obok facet ptrzy na niego z wyrzutem, a kierowca mówi cos w stylu "to była toyota, nie mogła sie zepsuć" czy jakos tak. Wtedy mamy look na tą babkę, która zdejmuje maskę i okazuje sie byc obleśnym bandziorem. Zajebiste, pamiętacie to?
- Liczba postów:
- 481
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
Najbardziej wkurwia Chajzer i Krystyna, czy jak-jej-tam. A wyobraźcie sobie, jazdę pociągiem na warsztaty teatralne, 7:20 rano, tłok jak cholera, a obok kumple z klasy na cały regulator
"- chajzer!
- Krystyna!"
po czym obowiązkowo następują salwy śmiechu. I tak 30 minut siedzieć w pociągu... w łeb se strzelić.
Poza tym wpienia mnie "gdy dopadnie Cię mały głód..." oraz Bakuś... nie mówiąc już o Otylii J.
"TERAZ MASZ DO WYBOWU OKOŁO 20 P-O-L-I-F-O-N-I-CZ-N-Y-CH DZWONKÓW... TY TEŻ MOŻESZ BYĆ FAJNYM MISTRZEM"
------------
Co do normalnych reklam lubię Żubra za rogiem i Harnasia. Jak się coś przypomni to dopiszę.
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
- Liczba postów:
- 828
- Liczba wątków:
- 11
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
Mi się spodobała nowa (chyba) reklama Coca-Coli, którą własnie przed chwilą widziałam, ta z dziewczyną i księdzem
Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
- Liczba postów:
- 481
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
eeee... to z coca-colą jest w miarę "stare". Jeszcze niezły jest Lech, "przewijany" od tyłu, "BĘDZIE SIĘ DZIAŁO!"
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
- Liczba postów:
- 328
- Liczba wątków:
- 8
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
"nie guzdroj sie chopie!!"
to mnie troche rozbawilo. Reszte reklam... a raczej ich tworcow winno sie ukamionowac.
Wszyscy mnie wkurwiacie. wypierdalac.