• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Dead Can Dance - niepowtarzalny klimat
#1

Przeszukałem forum i odziwo tematu o tym zespole nie znalazłem. Poznałem ich nie dawno, parę miesięcy temu przypadkiem będąc u znajomego zobaczyłem ich płytę "Into The Labirynth" na półce, włączyłem i urzekła mnie. Później szukałem kolejnych i tak zagłębiłem się w twórczość zespołu. Moim zdaniem to fenomen i geniusz w każdym calu. Mieszanka gatunków, różnych nurtów, muzyki z różnych źródeł, czy można znaleźć wszystkie, z którymi muzyka DCD się wiąże? Dla mnie to po prostu coś pięknego. "Into The Labirynth" lubię chyba najbardziej, a poza tym "A passage in time", "Aion". Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wybrać na ich koncert, bo to musi być naprawdę niesamowite przeżycie.
Zapraszam do dyskusji.
Odpowiedz
#2

Kamael napisał(a):Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wybrać na ich koncert, bo to musi być naprawdę niesamowite przeżycie.
Zapraszam do dyskusji.

Tos przegapil szanse bo grali w Wa-wie siakis tydzien temu..

Na temat muzyki sie nie wypowiem bom zbyt malo slyszal..
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#3

Przyznam sie muzyka genialna... nie da sie jej okreslic.. najlepiej "smakuje" w ciemnym pokoju z zamknietymi oczami... ^^
Odpowiedz
#4

Dead Can Dance.. na tym się wychowywałam Smile. Mój brat tego słuchał jak byłam mała, oprócz Bitelsów, Pink Floyd itp. Moje ulubione płyty to Within The Realm of a Dying Sun, Into The Labirynth, Toward The Within... i jeszcze nawet Spiritchaser

Jeszcze bardziej od DCD lubię Lisę Gerrard jako solistkę. Jej płyty - The Mirror Pool i Immortal Memory są urzekające. Zachwycają głębokim brzmieniem nie tylko głosu. Są bardzo spokojne, mnie kojarzą się z zimą Smile
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz
#5

Ciesze się, że są tu ludzie którzy potrafią zrozumieć muzykę tego gatunku.
Kawałek Salta Rello wymiata.
"Ostatnią czarodziejską różczke widziałem wbitą w pizde czarodziejki zgwałconej w Sarajewie" - Arturo Perez Reverte, "Życie jak w Madrycie"
Odpowiedz
#6

Dżemik napisał(a):
Kamael napisał(a):Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wybrać na ich koncert, bo to musi być naprawdę niesamowite przeżycie.
Zapraszam do dyskusji.

Tos przegapil szanse bo grali w Wa-wie siakis tydzien temu..

Na temat muzyki sie nie wypowiem bom zbyt malo slyszal..
Nie przegapiłem, ale do Warszawy dostać się nie było jak... Gdyby grali troszkę bliżej...
Balthor napisał(a):Przyznam sie muzyka genialna... nie da sie jej okreslic.. najlepiej "smakuje" w ciemnym pokoju z zamknietymi oczami... ^^
Dokładnie tak, w ostatnich dniach szczególnie często jej słucham... Nie wiem, jakoś refleksyjnością i klimatem w tym momencie pasuje mi idealnie.
Vlkodlak napisał(a):Jeszcze bardziej od DCD lubię Lisę Gerrard jako solistkę. Jej płyty - The Mirror Pool i Immortal Memory są urzekające. Zachwycają głębokim brzmieniem nie tylko głosu. Są bardzo spokojne, mnie kojarzą się z zimą Smile
Ja już nie mogę się doczekać, bo współtworzy ona muzykę do ekranizacji "Losu utraconego" Imre Kertesza. Już książka była dla mnie wielka, a dzięki zapewne pięknej muzyce i film będzie pewnie świetny.
Odpowiedz
#7

Vlkodlak napisał(a):Jeszcze bardziej od DCD lubię Lisę Gerrard jako solistkę. Jej płyty - The Mirror Pool i Immortal Memory są urzekające.

ja ostatnio odkopalem plyte Lisa Gerrard & Peter Bourke - Duality tez calkiem niezla, taka lekko orientalna ale pare kawalkow mozna powiedziec stricte "zalobnych" tez jest...

ostatnio mile mnie radio zaskoczylo. szkoda ze papiez umrzec musial zeby dcd zaczeli grac...
Odpowiedz
#8

seelenleib napisał(a):
Vlkodlak napisał(a):Jeszcze bardziej od DCD lubię Lisę Gerrard jako solistkę. Jej płyty - The Mirror Pool i Immortal Memory są urzekające.

ja ostatnio odkopalem plyte Lisa Gerrard & Peter Bourke - Duality tez calkiem niezla, taka lekko orientalna ale pare kawalkow mozna powiedziec stricte "zalobnych" tez jest...

ostatnio mile mnie radio zaskoczylo. szkoda ze papiez umrzec musial zeby dcd zaczeli grac...
Tak, zawsze kiedy dzieje się coś tragicznego w rozgłośniach radiowych ludzie mądrzeją i puszczają porządną muzykę (wczoraj zauważyłem podobną zmianę w doborze teledysków puszczanych przez telewizje muzyczne). Cholera, a na DCD nie trafiłem nigdzie. W sumie nie spodziewałbym się, że ktokolwiek w naszych czasach byłby w stanie raczyć nimi słuchaczy.
A z tą płytką "Duality" mnie zaintrygowałeś. Jakieś orientalne dźwięki bardzo lubię. Muszę popytać znajomych, może ktoś z nich tą płytę ma.
Odpowiedz
#9

Bardzo dobrze ze ten temat powstal, bo ten zespol jest dla mnie fenomenalny, poznalem go w sumie niedawno ale muzyka zawarta na plytach DCD po prostu mnie urzekla, z tej muzy bije po prostu niesamowity klimat, nawet trudno stwierdzic co to za gatunek bo widac tu wplywy roznych kultur, czy to arabskich czy perskich,az trudno uwierzyc ze zespol tworza jedynie 2 osoby.Wielki szacunek!
Tak w ogole to zna ktos z Was jakis zespol podobny stylistycznie do DCD?
[Obrazek: 1996_filosofem.jpg]
Odpowiedz
#10

Cytat:A z tą płytką "Duality" mnie zaintrygowałeś. Jakieś orientalne dźwięki bardzo lubię. Muszę popytać znajomych, może ktoś z nich tą płytę ma.

jakbys nie znalazl zawsze mozesz pociagnac ode mnie na soulseeku
nick: threeinone
chwilowo offline ale juz niedlugo Big Grin
Odpowiedz
#11

Hanged: No Saltarello jest super, szkoda, że w sumie mało różni się od oryginału (jest to rodzaj tańca średniowiecznego chyba). Polecam też Saltarello Jordi Savalla Wink

A Duality nie znam hmm
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz
#12

mam jakas plyte ale i tak tylko jeden utwor wywiera na mnie olbrzymie wrazenie :] oczywiscie mowa o Summoning of the Muse Smile Big Grin
Odpowiedz
#13

Vlkodlak napisał(a):Hanged: No Saltarello jest super, szkoda, że w sumie mało różni się od oryginału (jest to rodzaj tańca średniowiecznego chyba). Polecam też Saltarello Jordi Savalla Wink

A Duality nie znam hmm
"Saltarello" bardzo lubię, ale wielkim tutaj minusem jest, że to utwór tak krótki. Powinien być moim zdaniem dłuższy o dobrych kilka minut Smile.
Odpowiedz
#14

jakby był dłuższy o parę minut, to byłby przesyt Big Grin
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz
#15

Ostatnio wypożyczyłem sobie dwie kolejne płyty z dyskografii zespołu - "Dead Can Dance" i "Spiritchaser". Tak więc płyty pierwsza i ostatnia (jeśli dobrze kojarzę). I oczywiście się nie zawiodłem, to jest najlepsze, że mimo iż w jakiejś określonej stylistyce DCD pozostaje, potrafi tworzyć utwory naprawdę niepowtarzalne. Jak narazie wszystkie ich płyty jakie słyszałem (już chyba większość) były fantastyczne. Może jestem trochę bezkrytyczny, ale co tam.
Na "Spiritchaser" ten turecki klarnet w "Indus" jest piękny po prostu.
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez Przemek87
12-04-2007, 12:43 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości