- Liczba postów:
- 3,190
- Liczba wątków:
- 61
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Przeszukałem forum i odziwo tematu o tym zespole nie znalazłem. Poznałem ich nie dawno, parę miesięcy temu przypadkiem będąc u znajomego zobaczyłem ich płytę "Into The Labirynth" na półce, włączyłem i urzekła mnie. Później szukałem kolejnych i tak zagłębiłem się w twórczość zespołu. Moim zdaniem to fenomen i geniusz w każdym calu. Mieszanka gatunków, różnych nurtów, muzyki z różnych źródeł, czy można znaleźć wszystkie, z którymi muzyka DCD się wiąże? Dla mnie to po prostu coś pięknego. "Into The Labirynth" lubię chyba najbardziej, a poza tym "A passage in time", "Aion". Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wybrać na ich koncert, bo to musi być naprawdę niesamowite przeżycie.
Zapraszam do dyskusji.
- Liczba postów:
- 625
- Liczba wątków:
- 10
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Przyznam sie muzyka genialna... nie da sie jej okreslic.. najlepiej "smakuje" w ciemnym pokoju z zamknietymi oczami... ^^
- Liczba postów:
- 402
- Liczba wątków:
- 10
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Ciesze się, że są tu ludzie którzy potrafią zrozumieć muzykę tego gatunku.
Kawałek Salta Rello wymiata.
"Ostatnią czarodziejską różczke widziałem wbitą w pizde czarodziejki zgwałconej w Sarajewie" - Arturo Perez Reverte, "Życie jak w Madrycie"
- Liczba postów:
- 303
- Liczba wątków:
- 4
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Bardzo dobrze ze ten temat powstal, bo ten zespol jest dla mnie fenomenalny, poznalem go w sumie niedawno ale muzyka zawarta na plytach DCD po prostu mnie urzekla, z tej muzy bije po prostu niesamowity klimat, nawet trudno stwierdzic co to za gatunek bo widac tu wplywy roznych kultur, czy to arabskich czy perskich,az trudno uwierzyc ze zespol tworza jedynie 2 osoby.Wielki szacunek!
Tak w ogole to zna ktos z Was jakis zespol podobny stylistycznie do DCD?
- Liczba postów:
- 3,190
- Liczba wątków:
- 61
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Ostatnio wypożyczyłem sobie dwie kolejne płyty z dyskografii zespołu - "Dead Can Dance" i "Spiritchaser". Tak więc płyty pierwsza i ostatnia (jeśli dobrze kojarzę). I oczywiście się nie zawiodłem, to jest najlepsze, że mimo iż w jakiejś określonej stylistyce DCD pozostaje, potrafi tworzyć utwory naprawdę niepowtarzalne. Jak narazie wszystkie ich płyty jakie słyszałem (już chyba większość) były fantastyczne. Może jestem trochę bezkrytyczny, ale co tam.
Na "Spiritchaser" ten turecki klarnet w "Indus" jest piękny po prostu.