David Bowie

[balzac]

Zdaje się, że nie ma topicu o tym artyście. Dziś kończy on 60 lat, a ja słucham sobie 'The Rise and Fall of Ziggy Stardust and The Spiders From Mars' - chyba najbardziej znanej płyty Davida.
Tak na prawdę to znam tylko kilka wybranych płyt Bowie (czy Bowie'ego?). 'The Man Who Sold The World', płyta mająca już jakieś 37 lat, ale wciąż urzekająca, tytułowy kawałek chyba lubię najbardziej z tej płyty.
Znam jeszcze wyrywkowo rzeczy, które Bowie nagrywał z Frippem, Eno, Reedem czy Williamem S. Burroughsem, niestety tylko wyrywkowo i tytułów również teraz nie podam.
Ciekawe okładki płyt, prócz 'Diamond dogs', ma się rozumieć.

Jeden z tego wielkiego pokolenia, które zaczynało w drugiej połowie lat 60', artysta który wywarł wpływ na późniejszą zimną falą, np. na Joy Division (na Soundtracku do filmu o Curtisie ma być jakiś twór Bowie, gdyż Ian był jego wielkim fanem) i nie tylko .

W przyszłości zamierzam lepiej zabrać się za jego dyskografię, bo jak mniemam nic nowego w muzyce się nie pojawi, coby mnie np. mentalnie rozjebało, dlatego będę wracał do starych płyt, jak należy.

Davida darzę szacunkiem i sympatią (wersja dla niekumatych: poprostu lubię gościa), lecz nie lubię jego niektórych fryzur.

Jakie płytki znacie? Jakimi informacjami, przemyśleniami podzielicie się?

[franek]

Ikona popkultury i jedna z najwazniejszych postaci lat 70, jednoczesnie nie bojaca sie eksperymentow - np trylogia berlinska (Heroes z swietnymi featuringami Frippa, LOW - najlepsza plyta z tych ktore znam, wedlug pitchforka na przyklad, najlepszy album lat 70., tu z kolei ogromny udzial Briana Eno - wlasciwie jednej z najwazniejszych i najmniej docenianych postaci muzyki wspolczesnej), uwielbiam tez Space Oddity (tytulowy to jeden z moich ulubionych utworow lat 60. w ogole), ponadto Bowie to czlowiek renesansu, aktor, artysta, tworzacy ponadto swietna muzyke, naprawde.

[Acrid]

Kojarzy mi sie z ekranizacja My, dzieci z dworca ZOO ;)

[Kamael]

Balzac - jeśli Ci interesuje, to sprawdź sobie kawałek "Province" z nowej płyty TV On The Radio, Bowie (wielki fan tego zespołu) występuje w nim gościnnie.

A samego Bowiego nie znam prawie w ogóle, wstyd się przyznać.

[balzac]

A samego Bowiego nie znam prawie w ogóle, wstyd się przyznać.

Serio? No wstyd . Ja niedawno myślałem, że Beck (ten luzak) to Jeff Beck, tylko strasznie młodo mi wyglądał .

Balzac - jeśli Ci interesuje, to sprawdź sobie kawałek "Province" z nowej płyty TV On The Radio, Bowie (wielki fan tego zespołu) występuje w nim gościnnie.

Pewnie, że kiedyś sprawdzę. O zespole trochę głośniej się zrobiło w tym tzw. nie-zal rocku, więc wypadałoby poznać.

Kojarzy mi sie z ekranizacja My, dzieci z dworca ZOO

a mi z filmem 'Zolander' (czy jakoś tak)

sorry za OT

[KubusPuchatek]

Ja niedawno myślałem, że Beck (ten luzak) to Jeff Beck, tylko strasznie młodo mi wyglądał.

Heh, ja dokladnie tak samo

Ja tam czasami lubie posluchac Bowie'go, a szczegolnie jego dziela progresywne z lat 70' ("Low", "Heroes"), oczywiscie "The Rise And Fall Of Ziggy Stardust And The Spiders From Mars", a takze troche bardziej pop'owe wcielenie tegoz muzyka ("Heathen"). Ale wiecej nic nie znam. Niestety. Moze zmieni sie to w przyszlosci.

[Wars]

Znam parę płyt, pamiętam kilka kawałków, wiem, że legenda i kult, ale nie podoba mi się

A tak całkiem serio to fajne jest "Scary Monsters", poza tym nie przepadam, mimo że, z reguły, lubię takie klimaty.

[Przemek87]

Lubiałem go najbardziej jako Ziggy Stardusta
Można było się pośmiać z publicznosci ogladając koncert. Niektórzy myśleli że on naprawde jest z kosmosu. 8)

[KubusPuchatek]

Niektórzy myśleli że on naprawde jest z kosmosu.

A nie jest? (;

[Dżemik]

Znam tylko z singli. Oprocz doslownie 4 kawalkow (z czego najlepsze to Let's Dance i nagrany do spolki z Queen Under Pressure) abosultnie nie moge sluchac.

[Przemek87]

Ale trzeba mu oddać, że wraz w Pająkami z Marsa potrafili swoją psychodelią zahipnotyzować publicznosc jak mało kto.

[Corpseone]

Nie znam zbyt dobrze muzyki Bowiego. Mam płytkę Ziggy Stardust, ale słuchałem ją narazie tylko dwa razy, podobała mi się. Bowiego znam bardziej z tych hiciarskich rzeczy. Let's dance to kawałek, który znam i lubię od dziecka.