• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Co sądzicie o LP??

Jeśli chodzi o Linkin Park to... Pierwszy album był jak na tą grupę bardzo dobry - co dalej od tego albumu to gorzej.
Na drugim albumie już więcej mieszanek popowego grania... Wokal śpiewa łagodnie, melodyjnie przypasowując się do muzyki, czasami jakiś tam ostrzejszy refren czy krótka wstawką.Ale przeważa melodynność. Muzyka pod publikę po prostu, na której zyskują sobie fanatyków przeważnie w postaci dzieci w wieku 12-17 lat.
Co do ostatniej twórczości panów z LP - czyli dokładnie CC - to dla mnie żenada... To nie jest już zwykła komercja, którą w jakiś tam stopniu każdy zespół tworzy, ale jest to bomba komercyjna moim zdaniem.

Ten boysbandzik pokazuje, że można zrobić karierę bez większych umiejetności Rolleyes . A podpinanie ich pod rocka jest trochę "nie-ten-tego" Wink . A tak btw... to mają tylko dwa kawałki, które potrafię znieść... ofkoz "One Step Closer" i "Papercut" z pierwszego albumu, o reszcie lepiej zapomnieć ... Laughing
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]

Grają beznadziejnie. Podkłady to ugrzeczniony Limp Bizkit ( bardzo ugrzeczniony), rap to wykastrowany Zack De La Rocha, wokal - Jonathan Davis dla 12-letnich dziewczynek, podających się za skejciary i słuchające boysbandów. A melodyka? "Refreny odsączone z gitarowej aranżacji sprawdziłyby się w konwencji pop", napisał w "Teraz Rocku" Bartek Koziczyński. Trudno się nie zgodzić.
Haha, wiecie kto to jest? To jest najlepszy wokal na swiecie Big Grin

Quostek napisał(a):Grają beznadziejnie. Podkłady to ugrzeczniony Limp Bizkit ( bardzo ugrzeczniony), rap to wykastrowany Zack De La Rocha, wokal - Jonathan Davis dla 12-letnich dziewczynek, podających się za skejciary i słuchające boysbandów. A melodyka? "Refreny odsączone z gitarowej aranżacji sprawdziłyby się w konwencji pop", napisał w "Teraz Rocku" Bartek Koziczyński. Trudno się nie zgodzić.
A wiecie co mi się wydaje, że teraz jest więcej 12 letnich chłopaczków którzy "nienawidzą" Linkin Parków, bo ktoś tam im powiedział że to jest chuja warta muzyka, i wszyscy teraz się noszą, jakby byli panami świata, jak widać dissowanie w modzie ;). I btw. nie jestem fanem Linkin Park, jakby ktoś pytał, poprostu stwierdzam fakty ;)
bring it on

Jestem dokładnie tego samego zdania. Zresztą już kiedyś chyba napisałam coś podobnego Wink

Quostek napisał(a):Grają beznadziejnie. Podkłady to ugrzeczniony Limp Bizkit ( bardzo ugrzeczniony), rap to wykastrowany Zack De La Rocha, wokal - Jonathan Davis dla 12-letnich dziewczynek, podających się za skejciary i słuchające boysbandów. A melodyka? "Refreny odsączone z gitarowej aranżacji sprawdziłyby się w konwencji pop", napisał w "Teraz Rocku" Bartek Koziczyński. Trudno się nie zgodzić.


HA nie lubisz Linkinów ahahaha a to checa,, ugrzecznione Limp Bizkit. Nie trawie obu zespołow
nie podchodza mi te Amerykanskie, dla mnie jest to za drentwa i robiona na siłe muzyke. to tyle ale takich głupot jak ten wyzej pierdoli to dawno nie widziałem. jesli uwazasz Linkin ze jest to zespoł dla 12 latek to czym jest Limp Bizkit ? powiesz mi ? Bardzo ciezka zlozona odmniana metalu dla wysoce rozwinientych umysłowo ludzi ? no wytłumacz mi to dziecko

Axel napisał(a):to czym jest Limp Bizkit ? powiesz mi ? Bardzo ciezka zlozona odmniana metalu dla wysoce rozwinientych umysłowo ludzi ? no wytłumacz mi to dziecko

Właśnie nie mam pojęcia- zacytuje tekst jednej z piosenek Limp Bizkit-
"Now I know y'all be lovin' this shit right here
L.I.M.P
Bizkit is right here
People in the house put them hands in the air
Cuz if you dont care, then we don't care
1 2 3 times two to the six
Jolts in for your fix with the Limp Bizkit mix
So where the fuck you at?
Punk, shut the fuck up
And back the fuck up
Before we fuck this track up"

Wokalista rzuca bluzgami jak gównem po polu nie wiedzieć w jakim celu. To się nazywa ambitny tekst nie ma co.
bring it on

wsi w muzyce nie brakuje..
[Obrazek: bustersMini.jpg]

nie przepadam:/

kupa

Hehe... krótko i zwięźle - nic dodać, nic ująć.
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]

Quostek napisał(a):Grają beznadziejnie. Podkłady to ugrzeczniony Limp Bizkit ( bardzo ugrzeczniony), rap to wykastrowany Zack De La Rocha, wokal - Jonathan Davis dla 12-letnich dziewczynek, podających się za skejciary i słuchające boysbandów. A melodyka? "Refreny odsączone z gitarowej aranżacji sprawdziłyby się w konwencji pop", napisał w "Teraz Rocku" Bartek Koziczyński. Trudno się nie zgodzić.
Dobra...Podkłady-zgodzę się,rap-kwestia gustu,mnie osobiście prawdziwy rap wqrza a takie niby rapowane wstawki jeszcze zniosę.Melodyjka-niektóre utwory faktycznie,ale nie wszystkie,fakt,że grają prosto,niemniej grają.
Ale wokal?! Confusedhock: Gdyby wszyscy wokaliści rock/metal prezentowali taki poziom jak Chester to by było dobrze,pozazdrościć chłopakowi umiejętności.
I will make it go away
Can`t be here no more
Seems this is the only way
I will soon be gone

wzruszający gepard czester miażdży, 10/10, nie inaczej!

nie podoba mie sie i to bardzo wręcz nie nawidze tego komercyjnego zespołu którego ludzie mylnie zaliczają to gatunku hard rock.... tyle mam do powiedzenia na ten temat

Meteora nawet ok reszta badziewie a dodam jeszcze ze maja niezlego wokaliste..
Wątek zamknięty


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości