• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Bierzmowanie!!!!!
#91

mnie się teraz do ślubu kościelnego przyda. Dobrze, że człowiek chodził, bo sobie problemów zaoszczędził Wink
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz
#92

Już trzy osoby spośród moich znajomych bardzo pożałowało, że w swoich młodzieńczych i bardzo gniewnych latach odstąpiło od tego sakramentu.
Z tym że, biurokracja w KK jest duża, ale wszystko do załatwienia. Jaki kraj, taki kościół.
Odpowiedz
#93

Wszystko zależy od księdza. Moi znajomi np. nie mają ślubu kościelnego, a ich dzieci miały i chrzest i komunię. Podejście się liczy tylko i wyłącznie. Jak ksiądz jest służbistą i kretynem, to choćby się stanęło na głowie, to za chuja nic się nie zrobi Evil or Very Mad
I nie chcę myśleć, że szły tu przede mną
Szeregi ludzi okrutnych jak los
Chcę tylko jedno poczuć na pewno
Że jest coś więcej niż strach i złość
Odpowiedz
#94

No niestety jakoś tak jest, że większość księży jest mało wyrozumiała. Mojej koleżance, która ma dziecko i chciała połączyć ślub z chrztem już kilku księży odmówiło.
Poza tym wielu z nich życzy sobie wierzących i praktykujących osób jako świadków, a w prawie kanonicznym nic o tym nie ma.
Druga koleżanka przed ślubem miała odpytkę z katechizmu kościoła katolickiego, bo w 1 LO przestała chodzić na religię.
Często nie wydają zgody na ślub w innej parafii- wiadomo, trzeba "posmarować",nie chcą wcześniej wpisać ślubu na dany termin (dopiero 3 miesiące przed- a zaproszenia wypada wysłać troszkę wcześniej, a dwa już widzę tę kolejkę osób "bijących się" o termin) nie mówiąc już o nieformalnych "cennikach" za przeprowadzenie ceremonii.
Ogólnie księża robią największe problemy.
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz
#95

Valhalla napisał(a):No niestety jakoś tak jest, że większość księży jest mało wyrozumiała. Mojej koleżance, która ma dziecko i chciała połączyć ślub z chrztem już kilku księży odmówiło.
Poza tym wielu z nich życzy sobie wierzących i praktykujących osób jako świadków, a w prawie kanonicznym nic o tym nie ma.
Druga koleżanka przed ślubem miała odpytkę z katechizmu kościoła katolickiego, bo w 1 LO przestała chodzić na religię.
Często nie wydają zgody na ślub w innej parafii- wiadomo, trzeba "posmarować",nie chcą wcześniej wpisać ślubu na dany termin (dopiero 3 miesiące przed- a zaproszenia wypada wysłać troszkę wcześniej, a dwa już widzę tę kolejkę osób "bijących się" o termin) nie mówiąc już o nieformalnych "cennikach" za przeprowadzenie ceremonii.
Ogólnie księża robią największe problemy.
To w końcu po cholerę ten ślub? Widzisz jak zrytym tworem jest KK, a mimo tego pragniesz stanowić część budującą jego strukturę (?)
[inwizobol mołd]Jam jest siewcą uśmiechów, a mordy smutne mem gruntem ornym, na którem krzak bananowca owocem nie skąpi[/inwizobol mołd]
Odpowiedz
#96

Dlatego Jałokim, że są też normalni księża. I na takiego miałam przyjemność trafić. A wiara - cóż moja osobista sprawa. Nie łączę jej jako tako z instytucją kościoła, ale z poszczególnymi osobami.
A co do tego, co mi się nie podoba w kościele- cóż przykłady mogłabym mnożyć z równym powodzeniem w praktycznie każdej innej dziedzinie życia, a mimo to z różnych względów w nich funkcjonuję. Jak każdy.
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz
#97

Ale poważna dyskusja, nie ma to tamto.
Odpowiedz
#98

idź pogadać o nowej płycie Kela, jak Ci się nie podoba. Do czytania nikt nie zmusza
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
Odpowiedz
#99

Valhalla napisał(a):Dlatego Jałokim, że są też normalni księża. I na takiego miałam przyjemność trafić. A wiara - cóż moja osobista sprawa. Nie łączę jej jako tako z instytucją kościoła, ale z poszczególnymi osobami.
A co do tego, co mi się nie podoba w kościele- cóż przykłady mogłabym mnożyć z równym powodzeniem w praktycznie każdej innej dziedzinie życia, a mimo to z różnych względów w nich funkcjonuję. Jak każdy.
To że jesteś wierząca nie oznacza że zgadzasz się z tym co się wyprawia w kościele Wink
I nie chcę myśleć, że szły tu przede mną
Szeregi ludzi okrutnych jak los
Chcę tylko jedno poczuć na pewno
Że jest coś więcej niż strach i złość
Odpowiedz

może i zaliczyłem bierzmowanie, ale bardziej dla spokoju mojej babci niż dla samego siebie. każda religia jest do dupy. kk oprócz hamowania rozwoju, bajkami zawartymi w biblii produkuje pseudonaukowców, a to mały przykład. polecam jako komedię do poduszki

http://www.zbawienie.com/geocentryzm.htm

udowodnienie teorii geocentrycznej

mały cytat na zachętę z akapitu ciekawostki:
"Ciekawe, dlaczego większość wiatrów mamy zachodnich skoro Ziemia obraca się z zachodu na wschód? Także przeloty lotnicze z Sydney czy Melbourne do Perth, Zachodnia Australia trwają dłużej niż z Perth do Sydney czy Melbourne. Teoretycznie powinno być odwrotnie." ale jest odwrotnie Laughing
[Obrazek: c8b259e3332eeddf.jpg]
Odpowiedz

Też zaliczyłem bierzmowanie dla spokoju rodzicielki. Teraz się masakrycznie załamała kiedy złożyłem papiery do apostazji i poważnie się zastanawiam czy ciągnąć to dalej.
[inwizobol mołd]Jam jest siewcą uśmiechów, a mordy smutne mem gruntem ornym, na którem krzak bananowca owocem nie skąpi[/inwizobol mołd]
Odpowiedz

Jankier padłam O.O

Jałokim rób to co Ty uważasz za słuszne Wink Nikt nie ma prawa narzucać Ci swojej woli, zwłaszcza w kwestii wiary Tongue
I nie chcę myśleć, że szły tu przede mną
Szeregi ludzi okrutnych jak los
Chcę tylko jedno poczuć na pewno
Że jest coś więcej niż strach i złość
Odpowiedz

pierdol apostazję. mój kumpel się w to bawił i stwierdził, ze gra niewarta świeczki. pół jego rodziny ma focha, babcia najeżdża na matkę "jak syna wychowała" i jeszcze na mnie patrzą jak na mordercę, bo mu tę apostazję podpisałem. jedyne co było z tego w 100% pozytywnego, to okazja do chlania
[Obrazek: c8b259e3332eeddf.jpg]
Odpowiedz

Katiria jednak jestem bliższy temu co Jankier napisał, ale tylko ze względu na matkę. Co powie reszta to mnie pierdoli. Jednak dla niej to tragedia i dlatego właśnie tego pewnie nie zrobię nim się jej zejdzie.
[inwizobol mołd]Jam jest siewcą uśmiechów, a mordy smutne mem gruntem ornym, na którem krzak bananowca owocem nie skąpi[/inwizobol mołd]
Odpowiedz

Jałokim napisał(a):Katiria jednak jestem bliższy temu co Jankier napisał, ale tylko ze względu na matkę. Co powie reszta to mnie pierdoli. Jednak dla niej to tragedia i dlatego właśnie tego pewnie nie zrobię nim się jej zejdzie.
Co nie zmienia faktu, że Tobie niekoniecznie się to podoba Wink
I nie chcę myśleć, że szły tu przede mną
Szeregi ludzi okrutnych jak los
Chcę tylko jedno poczuć na pewno
Że jest coś więcej niż strach i złość
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości