• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Bajka o true metalowym smoku:)
#31

Aeroth napisał(a):Gothic Metal.
Pod zamek, po zmroku [przed 22] przychodzi smutny chłopiec stylizowany na rycerza. Potyka się o peleryne a gdy smok wyśmiał jego badziewny makijaż, ten podcina sobie żyły wzdychając do zamknietej w wieży księżniczki.

powinien podciąć sobie żyły i jeszcze powiesić się na drzewie... jak to Got.
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
Odpowiedz
#32

Frustra napisał(a):powinien podciąć sobie żyły i jeszcze powiesić się na drzewie... jak to Got.

Prawdziwi 14-letni goci tak nie robią

Hmm, Aeroth, może napisz o innych sópkóltórach? hiphopy, disco polo itp?
Wink
Odpowiedz
#33

Frustra napisał(a):
Aeroth napisał(a):Gothic Metal.
Pod zamek, po zmroku [przed 22] przychodzi smutny chłopiec stylizowany na rycerza. Potyka się o peleryne a gdy smok wyśmiał jego badziewny makijaż, ten podcina sobie żyły wzdychając do zamknietej w wieży księżniczki.

powinien podciąć sobie żyły i jeszcze powiesić się na drzewie... jak to Got.
e nie. wiesz oni chcą tylko ściągnąc na siebie uwagi a to jest efektowne. [w ich mniemaniu oczywiście]
Słoneczko: wydaje mi się, że to będzie suche już no ale można spróbować [sami byście cos napisali :>]
Rasta Wink
Do słonecznej jamajki, obity w czerwono-żółto-zieloną zbroję podpływa opalony, szeroko uśmiechnięty rastaman z długaśnymi i grubymi dreadami. Stanął na plaży i zauważył między palamami górę na którą prowadziły schody a na jej czubku namiot z flagą na maszcie zatkniętą. Począł on zmierzec w kierunku owej góry lecz na swej drodze spotkał *zielonego*,tym razem,smoka. Jako, że rasta nie obyty był ze smokami zrobił to co uznał za słuszne rzekąc: [uwaga dialogi!]
-bracie, niech ta oto ganja usunie ewentualne waśnie i niech zbliży nas do Jah!
Smok ochoczo przystąpił do propozycji zionąc lekko ogniem na lufkę,gdyż bibułki zamoczyły się rastamanowi gdy płynął. Po, którejś już kolejce obaj uśmiechnięci,palili dalej aż do momentu gdy smok ściągnął "kometę" i zajął się od środka. Miotał się straszliwie jednak rasta uznał, że jedynie dostal on napadu śmiechu. Wkrótce ze smoka pozostała tylko kupka popiołu. Wielce zasmucił się nasz Rasta jednak pod wpływem ganji spojrzał on znów na namiot na górze i ukazał on mu się wielkim domem Jah unoszącym się na obłokach. Skierował on w tym kierunku swe kroki i ujrzał wewnątrz księżniczke, wkrótce połączyła ich miłość do ganji jednak nie trwała ona długo, gdyż wszy zamieszkujące ich dready zajęły sie kolonizacją również innych części ich ciał aż w końcu zjadły ich żywcem.
Fin.
Widzisz: ani to zabawne, ani krótkie jak te poprzednie.
Mind.In.A.Box :* :* :*
Odpowiedz
#34

PUNK:
bohater przybywa bez hełmu, bo mu na irokeza nie wchodzi, patrzy zdegustowany na zamek, kontestuje smoka, olewa księżniczkę, stwierdza, że bajki są no future, po czym oddala się w siną dal i posuwa pierwszą napotkaną żabę.

AMBIENT:
Rycerz przyjeżdża, zsiada z konia i stoi bez ruchu, gapiąc się na smoka. Zaintrygowany smok też stoi bez ruchu. Wkurzona brakiem rozwoju wydarzeń księżniczka naparza ich po głowach wałkiem do pieczenia ciasta, po czym oddala się szukając rycerza słuchającego punka.

HIP-HOP
Bohater przyjeżdża najlepiej odpicowaną bryką w całym NY, zalewa smoka stekiem bluzgów i baterią automatycznych miotaczy graffiti klasy dres-blok. Smok, ogłupiały idiotycznym, jednostajnym beatem serwowanym przez rycerza zamienia się w toster. Bohater kradnie księżniczkę i włącza ją do swojego 120-osobowego haremu.

NAJBARDZIEJ ALTERNATYWNA ALTERNATYWA:
Bohater przybywa wierzchem na wiewiórce, zsiada z niej, skacze na lewej nodze, gada coś bez sensu i macha jajkiem przyczepionym do pomarańczowej sznurówki. Mainstreamowy smok obrzyguje go plastikiem, na co rycerz rozwala go puszczając z kwadrofonicznego zestawu dzwięki wiertarki nagrane od tyłu. Księżniczka nawet chciałaby pocałować wybawcę, ale cóż począć, skoro ma on cztery pary oczu, szczęki, czułki na głowie i cały jest jakiś taki zielony.
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz
#35

Vlkodlak napisał(a):na co rycerz rozwala go puszczając z kwadrofonicznego zestawu dzwięki wiertarki nagrane od tyłu.
noise punishment Big Grin

swietny motyw z tymi "rycerzami" Laughing
przypomina mi taki kawal jak naspeedowany skwaszony i upalony maja pokonac mur.. Smile
Odpowiedz
#36

Aeroth napisał(a):Rasta Wink
Do słonecznej jamajki, obity w czerwono-żółto-zieloną zbroję podpływa opalony, szeroko uśmiechnięty rastaman z długaśnymi i grubymi dreadami. Stanął na plaży i zauważył między palamami górę na którą prowadziły schody a na jej czubku namiot z flagą na maszcie zatkniętą. Począł on zmierzec w kierunku owej góry lecz na swej drodze spotkał *zielonego*,tym razem,smoka. Jako, że rasta nie obyty był ze smokami zrobił to co uznał za słuszne rzekąc: [uwaga dialogi!]
-bracie, niech ta oto ganja usunie ewentualne waśnie i niech zbliży nas do Jah!
Smok ochoczo przystąpił do propozycji zionąc lekko ogniem na lufkę,gdyż bibułki zamoczyły się rastamanowi gdy płynął. Po, którejś już kolejce obaj uśmiechnięci,palili dalej aż do momentu gdy smok ściągnął "kometę" i zajął się od środka. Miotał się straszliwie jednak rasta uznał, że jedynie dostal on napadu śmiechu. Wkrótce ze smoka pozostała tylko kupka popiołu. Wielce zasmucił się nasz Rasta jednak pod wpływem ganji spojrzał on znów na namiot na górze i ukazał on mu się wielkim domem Jah unoszącym się na obłokach. Skierował on w tym kierunku swe kroki i ujrzał wewnątrz księżniczke, wkrótce połączyła ich miłość do ganji jednak nie trwała ona długo, gdyż wszy zamieszkujące ich dready zajęły sie kolonizacją również innych części ich ciał aż w końcu zjadły ich żywcem.
Fin.
Widzisz: ani to zabawne, ani krótkie jak te poprzednie.

Mnie się tam podoba : P
Też bym coś napisałą, ale sama juz nie wiem o czym... I chyba tak nie umiem =]
Wink
Odpowiedz
#37

PUNK:
bohater przybywa bez hełmu, bo mu na irokeza nie wchodzi, patrzy
zdegustowany na zamek, kontestuje smoka, olewa księżniczkę, stwierdza,
że bajki są no future, po czym oddala się w siną dal i posuwa pierwszą
napotkaną żabę.

REGGAE:
Bohater jest tak uwalony zielem, że zamiast do zamku trafia do
browaru. Tam pojedynkuje się z beczkami z piwem, myśląc, że to smoki,
aż w końcu przybywa G. W. Bush i wsadza go do Guantanamo za kontakty z
zaświatami.

NAJBARDZIEJ ALTERNATYWNA ALTERNATYWA:
Bohater przybywa wierzchem na wiewiórce, zsiada z niej, skacze na
lewej nodze, gada coś bez sensu i macha jajkiem przyczepionym do
pomarańczowej sznurówki. Mainstreamowy smok obrzyguje go plastikiem,
na co rycerz rozwala go puszczając z kwadrofonicznego zestawu dzwięki
wiertarki nagrane od tyłu. Księżniczka nawet chciałaby pocałować
wybawcę, ale cóż począć, skoro ma on cztery pary oczu, szczęki, czułki
na głowie i cały jest jakiś taki zielony.

GRIND METAL:
Zjawia się bohater, wykrzykuje coś zupełnie niezrozumiałego przez dwie
minuty i odchodzi.

HIP-HOP
Bohater przyjeżdża najlepiej odpicowaną bryką w całym NY, zalewa smoka
stekiem bluzgów i baterią automatycznych miotaczy graffiti klasy
dres-blok. Smok, ogłupiały idiotycznym, jednostajnym beatem serwowanym
przez rycerza zamienia się w toster. Bohater kradnie księżniczkę i
włącza ją do swojego 120-osobowego haremu.

POLSKA ALTERNATYWA:
Garbaty rycerz po prostu zabija kulawego smoka i uwalnia brzydką
księżniczkę.

IN ABSENTIA PORCUPINE TREE:
Rycerz zabija smoka i uwalnia ksiezniczke, po czym okazuje sie ze
rycerz jest impotentem, ksiezniczka mezczyzna, a smok tylko tamtedy
przechodzil w drodze na piwo.

ROCK PSYCHODELICZNY:
Rycerz przybywa w kolorowej zbroi na glowie zamiast helmu ma wieniec z
kwiecia u boku dynda mu wielka faja wodna. Ani mysli walczyc ze
smokiem. wspolnie biora kwasa po czym gapia sie pare godzin przed siebie
kontemplujac przyrode. Ksiezniczka w tym czasie nago plasa po lace.

FLOWER KINGS I POCHODNE:
Rycerz nadjezdza w blyszczacej totalnie odpicowanej zbroi. Ma ogromny,
pelen runow i ozdob miecz. Po drodze jednak
zbacza z traktu przez co podroz zajmuje mu 10 razy wiecej
czasu niz powinna. Smok czekajac na niego zjada ksiezniczke.

ZESPOLY POKROJU CREED:
Rycerz jest maly i watly. Jedzie na osiolku. Zbroje zrobil sobie sam
jednak po drodze zaczela sie rozpadac ma wiec na sobie tylko gdzieniegdzie
kawalki blachy. Wyciaga osobiscie wykuty wielki miecz dwureczny po
czym upuszcza go. Pare razy probuje podniesc wytezajac sie ze
wszystkich sil. Nic z tego. Podbiega do smoka i z calej sily kopie
go w kostke. Smok patrzy na niego zdziwiony po czym odgryza mu noge.
Rycerz dostaje furii i skaczac na jednej nodze bije go rekami. Smok odgryza
mu
druga noge i obie rece. Bohater wykrawawia sie na smoka starajac sie
ugryzc go w palec. Smok zabiera zniesmaczona cala sytuacja ksiezniczke
i wspolnie zyja dlugo i szczesliwie.

MATH-ROCK
Rycerz przybywa w czarnej zbroi na pieknym, czarnym, rumaku. Spoglada
na smoka smutnymi, czarnymi, oczyma po czym milczac wbija mu miecz dokladnie
2,5 cm ponizej serca. (jak wiadomo jest to najwrazliwsze miejsce na
ciele smokow) Smok ginie. Rycerz kresli mieczem na piasku dwa okregi,
wbija miecz w ziemie, pada na kolana i zaczyna plakac. Ksiezniczka
podchodzi pytajac co sie dzieje. Rycerz odpowiada jej ze i tak nie
zrozumie.

FOLK klasyczny (tj. z lat 60)
Rycerz przyjeżdża starym chevroletem. Protestuje przeciw uwięzieniu
księżniczki, co oczywiście nie odnosi żadnego skutku, a następnie
- o ile lubi Joni Mitchell - wdaje się w egzystencjalne refleksje na
temat faktu owego uwięzienia, po czym odjeżdża pełen satysfakcji z
moralnego zwycięstwa.

TECHNO
Rycerz przybywa pojazdem kosmicznym i pokonuje smoka przy użyciu
joysticka. Niestety, sam okazuje się robotem. Księżniczka ucieka w
poszukiwaniu fana czegokolwiek innego.

MUZYKA ELEKTRONICZNA (old school a la JMJ, TD etc.)
Rycerz przylatuje pojazdem przypominającym "Enterprise", z głośnym
szumo-świstem zabija smoka przepiękną smugą lasera i odlatuje z
księżniczką w jasne, błękitne niebo, pomiędzy śnieżnobiałe obłoki.
Niestety, dręczą go wątpliwości, czy zabijając smoka nie naruszył
równowagi ekologicznej.

JAZZ TRADYCYJNY
Rycerz w czarnym garniturze, czarnym kapeluszu i białych butach
przyjeżdża czarną limuzyną i zabija smoka z pistoletu automatycznego
"tompson". Następnie palnikiem acetylenowym pruje sejf należacy do
smoka, by zabrać z niego kosztowności, po czym kupuje księżniczce
białe futro i zabiera ją do najelegantszego lokalu w całym Chicago.

MUZYKA ORIENTALNA
Rycerz siada w pozycji lotosu i medytuje, aż doznaje olśnienia, że
smok jest przecież złudzeniem! Następnie uprawia z księżniczką seks
tantryczny.

MUZYKA KLASYCZNA
Poważny rycerz z powagą wyciąga poważny miecz i poważnie zabija smoka.
Następnie z poczuciem oczywistej dla siebie wyższości nad fanami
czegokolwiek innego bierze z księżniczką ślub przy możliwie najmniej
znanej kompozycji możliwie najmniej znanego kompozytora.

GRUNGE
Rycerz w kraciastej flanelowej koszuli serwuje smokowi śmiertelną
dawkę heroiny, po czym wspólnie z księżniczką z wolna pogrąża się w
narkotycznym nałogu.

KLASYCZNY ROCK-AND-ROLL
Rycerz z fryzurą na Presley'a rozjeżdża smoka różowym cadillakiem i
zabiera księżniczkę do baru dla zmotoryzowanych na hot-dogi i
coca-colę.

PROG-METAL:
Rycerz nadjezdza po czym zaczyna paradowac wte i we wte przed smokiem.
Momentami zsiada z konia i biegnie obok niego. Co jakis czas staje na
siodle na jednej nodze i wykonuje kilka podskokow. Pare razy staje na
rekach i robi kilka salt. Smok patrzy na to wszystko nie bardzo wiedzac
jak sie zachowac. O ile wygibasy rycerza najpierw go zainteresowaly o
tyle po godzinie nie moze juz ukryc znudzenia. W koncu
rycerz decyduje sie zaatakowac i wtedy orientuje sie ze zapomnial zabrac miecza.


Częśc z nich może się powtarzać...
Odpowiedz
#38

TECHNO by neth ;p

rycerz w blyszczacym dresie omija jak najszerszym lukiem zamek (a przy tym i smoka), gdyz wie ze bez wsparcia kumpli dostanie wpierdol.
Wszyscy mnie wkurwiacie. wypierdalac.
Odpowiedz
#39

...
Odpowiedz
#40

Pagan Metal
na barania podjezdza w kolczudze zarosniety wyznawca Twaroga i widzac potege smoka natychmiast staje sie jego wyznawcą. Smok smiejac sie z niego zieje ogniem i przypala mu gacie. Pagan metal ucieka płacząc i krzycze ze smok nie jest Trve.
Mind.In.A.Box :* :* :*
Odpowiedz
#41

Normalnie mało sie nie udusiłam ze śmiechu, tak to wszsytko jest wspaniale ujęte... hahahahahahahahaha
Wink
Odpowiedz
#42

Aeroth, masz talent chłopie Tongue Pisuj dalej, bo świetnie Ci idzie. Big Grin
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
Odpowiedz
#43

DISCOPOLOWIEC:
Rycerz, z przeciwsłonecznymi okularami założonymi nad czołem, nażelowanymi włosami i słomą w butach [zbroję zastepuje mu rolniczy strój roboczy, albo inne wieśniackie przyodzienie, a w miejsce butów z ostrogami mamy adidaski, względnie gumofilce] podjeżdza maluchem tudzież rowerem "jubilat" pod zamek smoka, fałszując kogutowato-damsko-dziwną barwą głosu nasz narodowy szlagier pt. "Szalona". Smok zdziwony, ale i uradowany wychodzi na spotkanie bratniej duszy, razem zaczynaja śpiewać piosenki Shazzy i żałować, że księżniczka nią nie jest. Kiedy rycerz przypomina sobie cel wyprawy, okazuje się, że księzniczka wybyła juz do pobliskiej remizy, aby tam przy dźwiękach Top One sobie potupać z innymi dziołchami.



Ble, głupie, ale niech będzie =]
Wink
Odpowiedz
#44

hiphopolo:

rycerz w mega ziomalskiej bluzie hooligans/pitbull i czarno-czerwonych dresach, przyjezdza autobusem na gape, ma afere z kobuchem ale mu ucieka, podbiega do smoka i pisze na nim sprayem HWDS, po czym ucieka z bezpiecznej odleglosci obrzuca smoka kamieniami, zdenerwowany smok ciezko rani hiphopolowca, ktory zostaje odwieziony do szpitala, w szpitalu przeprowadzaja z nim wywiad i trzyma sie wersji ze "paskudny smok tylko czekal az kogos zobaczy zeby go zaatakowac, on przeciez nic zlego nie zrobil, jest grzecznym chlopcem i ogolnie opowiada telewizji zmyslone historie kompromitujace cala rase smokow". teraz ciag dalszy zalezy od ksiezniczki Smile
-ksiezniczka hiphopolowa: piszczy z uciechy sluchajac wywiadu jakiego ma odwaznego wybawce i czeka na nastepna jego akcje
-ksiezniczka trv: wiesza sie na sznurowce z glana

Rolleyes napiszcie czy mi wyszlo Tongue
up the irons!!!
Odpowiedz
#45

B. dobre Laughing Laughing Laughing Laughing Wyszło Ci Smile

Tylko wywiad bym zmienił na krótkie i zwięzłe: "Ich było dziesięciu!" Wink
[Obrazek: bustersMini.jpg]
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez Vomitor
05-03-2012, 02:56 PM
Ostatni post przez hegemon88
12-14-2005, 12:28 PM
Ostatni post przez MaFFej
06-21-2005, 03:23 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości