- Liczba postów:
- 36
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Jedna z bardziej porytych kapel jakie znam. Od pierwszych dzwiekow "De Profundis..." zakochałam się w nich bez pamieci. Są tak antymuzyczni ze az wspaniali. Nie wiem czy znacie ich "dokonania". Osobiscie polecam ludziom o mocniejszych nerwach takie materiały jak De Profundis... czy Evil Genius.
De Profundis Mors Vas Cousument
- Liczba postów:
- 135
- Liczba wątków:
- 3
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Kompletnie nie akceptuję. Przepraszam, ale w ogóle mi nie odpowiada. Może jedynie "In Umbra Malitiae Ambulabo, In Aeternum In Triumpho Tenebraum". Ale to inna bajeczka, nie na ten dział.
Life is a Pain in The Neck
- Liczba postów:
- 2,319
- Liczba wątków:
- 17
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Heh.. slyszalem Vi Sonus (czy jakos tak..).. kakofonia.. Bleku zdarza mi sie posluchac.. ale to 'dzielo'? Lepiej niech Morgan skupi sie na Marduk..
Dla masochistow..
- Liczba postów:
- 36
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Nie no owszem ja rozumiem ze moze sie komusi to nie podoabac to dziwny kawałek "muzyki" nie mozna jej zabardzo kreslic , trudno jest nawet powiedziec czy muzycy dobrze zagrali ale to własnie mi sie w nich podoba.
De Profundis Mors Vas Cousument