12-31-2004, 10:23 AM
Dzeyla napisał(a):heh...moze masz racje..poki co przesluchalam ja...razA, no widzisz, to błąd. ;P
Dzeyla napisał(a):heh...moze masz racje..poki co przesluchalam ja...razA, no widzisz, to błąd. ;P
Mahogany napisał(a):Mer De Noms jest boska po prostu. Warto przesłuchać parę razy, naprawdę...Racja "Mer De Noms" to najlepsza płyta ale inne też trzymaja poziom, pomimo monotonności tematu.
Druga płytka już nie ma tej magii, chociaż też jest dobra. Jednak jak ją słucham, to czegoś mi tam brakuje...
Za to ostatnia jest dla mnie najsłabsza. Love, peace, etc. O tym może być jedna piosenka, ale nie cała płyta. :/
Kamael napisał(a):Hmmm... wszyscy, którzy się na temat APC wypowiadają twierdzą, że "Mer de noms" było płytą lepszą niż "13th step", a ja z tym się nie zgadzam. Tą drugą wprost uwielbiam. Nie wiem, możlwie, że wynika to z częstszego słuchania od "Mer de noms" dwóch pozostałych płyt. Tyle, że tak się od nich uzależniłem, że "Mer de noms" przesłuchałem jak dotąd raz, a to nie jest wystarczająca ilość na ocenę i zrozumienie płyty. Zapewne w tym tkwi problem.
Dzeyla napisał(a):wkoncu mam plytke "eMoTIVE" i uwazam ze jest genialnaHa! Nareszcie ktoś oprócz mnie i mojego znajomego (podobnego maniaka Tool'a i APC) docenił "eMOTIVE". "aMOTION" można uznać za odgrzewanie, dla mnie to twórcza przeróbka i umiejętne eksperymentowanie z własnymi utworami. Cóż, niekoniecznie musi im taki zabieg dodać popularności, ale jak widać członkowie zespołu się nie boją. I dobrze... Może jestem zaślepiony i jako maniacki słuchacz trochę nieobiektywny, ale co tam ;D... do tej pory nie wierzylam ze covery moga byc dobre a nawet lepsze od oryginalu... ale "aMOTION" to juz dla mnie lekka przesada i wlasnie takie "odgrzewanie".. :?
Dzeyla napisał(a):hmm... moze masz racje ale ja generalnie uwazam ze jak zespol robi same covery i przerobki to znaczy ze nie ma pomyslu na cos nowego i sie konczy.....az sie sama sobie dziwie ze eMOTIVE tak bardzo mi sie podoba.."eMOTIVE" to były przeróbki utworów z dawnych lat, które tematycznie pasowały im do koncepcji albumu stworzonego przeciwko wojnie, a płytka z mixami dołączona do dvd "aMOTIVE", to przecież właściwie tylko dodatek do samego dvd.