08-22-2006, 07:04 AM
Kolega Ksionrze jawi mi się jako postać żywcem wyjęta z filmów akcji klasy B rodem z lat 80.Sam skromnie siebie opisał jako ,,dobrze zbudowany,niebieskooki blondyn",któremu doprawdy niewiele jest w stanie zagrozić ,gdyż - ,,ekipki latające na dziesionę raczej mają minimum zmysłu percepcji i wybierają "lamusów".Jako ,ze koleje losu zdaja sie niemożliwymi do przewidzenia,nasz hero przygotowany jest i na taki niemiły(dla dresów?) bieg wydarzen - ,,Gdybym znalazł się w takiej sytuacji skorzystałbym z umiejętności które przez lata niespokojnego zycia nabyłem".No tak,zapewne wychowywany przez mnichów Shaolin,juz od wczesnego dziecinstwa zmuszony był do ciagłych konfrontacji ze ,,złymi ludzmi" w imie sprawiedliwości.Po ataku Vomitora,czy tez po użyciu przez Kela słowa,,Aryjczyk" w topicu o K88,Ksionrze niczym Superman chyżo przybył bronić biednych i uciśnionych ,wykazujac w swych postach zaangazowanie godne Michaela Dudikoffa ze swych ,,najlepszych" lat.Jak przystało na prawdziwego macho jest on równiez indywidualistą pogardliwie spoglądającym na otaczający go,pełen nieprawości świat- nie ma tematu by nie padły słowa w rodzaju ,,w dupie mam 98% uzytkowników ", ,,że przysłowiowe gówno mnie obchodzą wasze wzajemne koligacje i takie samo gówno w zasadzie obchodzą mnie powody niesnasek pomiędzy poszczególnymi uzytkownikami forum".Nie wiem jak wy,ale ja czekam na więcej! Kill!!
![[Obrazek: f433e6e70962e617.jpg]](http://images39.fotosik.pl/274/f433e6e70962e617.jpg)
Czas przeorania to czas oczyszczenia