09-07-2004, 06:44 PM
Glany noszę od 11 lat ( no, na noc i na lato zdejmuje...) i trzeba przyznac, ze sa bardzo wygodne, tylko trzeba sie do nich przyzwyczaic. Zima nie marzne, bo mam ocieplane. Sa niezastapione na koncertach - dzieki nim moje paluszki sa cale i zdrowe nawet po wyjsciu z mlyna. Swietna sprawa! Szkoda tylko, ze nie ma wersji na lato - cos a'la sandal, ale ze wzmacnianym noskiem

"Nie, czlowiek nie uczy sie na wlasnych bledach. Powtarza te same do znudzenia, az wreszcie nabiera wprawy i wychodza mu one coraz lepiej."