11-01-2005, 09:19 PM
Ja od wczoraj katuję "Second Life Syndrome" i jak narazie jestem zachwycony, choć ewidentnie dostrzegalne moim zdaniem są tutaj fascynacje nowymi Porkami, czy Dream Theater (kwestia gustu czy traktować to jako plus, czy minus). Narazie najbardziej do gustu przypadł mi track 2 - "Volte-Face" - miazga ;], ale jak tak teraz słucham po raz kolejny to już nie wiem, który utwór można traktować jako najlepszy ;D. Cholera, naprawdę ten album jest na równym, wysokim poziomie.