08-22-2005, 10:26 PM
Amy napisał(a):Zgodzę się z Scully. Ale jak każdy wie życie w pojedynke niesie i minusy bo przecierz kiedyś tam zobaczycie zakochaną parę i zatęsknicie za tym. Koledzy nie zastąpią wam dzieczynyA koleżanki chłopaka
ja nie twierdze zę chce być wiecznie samotny. Chce korzystać z możliwości bycia egoistą póki to możliwe (czyli juz nie wiele czasu mi zostało). Jeżeli spotkam odpowiedznią osobę, to na pewno nie przepuszcze okazji zwiazania sie z nią, ale wolałbym jej nie poznawać, nie teraz. Kiedy się angażuje to na maksa i całym sobą żyje dla tej drugiej osoby swoje spełnienie znajdując w Jej szczęściu. Tylko czasem cholernie dobrze jest coś zrobić tylko i wyłącznie dla samego siebie olewajac przy tym wszystkich. Tylko zę w związku takie zachowanie bywa bardzo niezdrowe

Acrid napisał(a):Bo ja wiem, tak czytam, czytam i przychodzi mi jedno do glowy. Jakos widze szczesliwe pary bawiace sie na imprezach masowych, koncertach (nawet w mlynie/pogo), wyjazdach itp, itd. Przeciez wszystko mozna zalatwic, wystarczy isc tylko na malutki kompromis. Ja jakos wytrzymalem tak 3 lata, obecnie, zulnie sie na maksa, nie przejmuje sie niczym, fakt, tak jest prosciej ale z druga osoba zabawniej ;} Jezeli oczywiscie dobierzecie sie charakterami, choc niektorzy licza tylko na "Fajna dupa z ryja". Tak bywaOczywiscie hasla typu liczy sie tylko charakter to bujda na resorach, ale jak to powszechnie wiadomo, kazda zmora znajdzie swego amatora, czy cos
tylko ze jak mam do wyboru <coś> a panna to zawsze wybieram to drugie i nie ma tu miejsca na kompromis

[inwizobol mołd]Jam jest siewcą uśmiechów, a mordy smutne mem gruntem ornym, na którem krzak bananowca owocem nie skąpi[/inwizobol mołd]