06-28-2005, 10:54 AM
Pomyślałem, że rozruszam trochę to skostniałe forum zakładając temat o jednym z najpłodniejszych zespołów polskiej sceny Jedynej Słusznej Muzyki jaką jest Death Metal, hehe. Przyznam się bez bicia, że o kapeli której nazwę macie w tytule , poraz pierwszy usłyszałem w chwili wydania splitu z ( równie dobrą ) Animą Damnatą i od razu zmiażdzyli mnie swoimi dźwiękami. Teraz wydali nowy krążek nakładem Australijskiego Apocalyptor records pod jakże dźwięcznym tytułem "Pestilent Death", którego jeszcze nie słyszałem, więc ktoś komu wpadł on już w łapy może mnie oświecić czy jest równie wyjebany, co poprzednie wydawnictwa. Chłopaki nagrywają swoje dźwięki w systemie analogowym, co się moze wydawać dziwne w czasach wszechobecnej komputeryzacji i techniki cyfrowej, ale według mnie taka archaiczna forma wychodzi im tylko na dobre. Dzięki temu płyty spod szyldu Throneum mają niepowtarzalny feeling czasów w których jeszcze srałem pod siebie, lub w pieluchę tetrową. No - ja się nagadałem jak głupi, teraz Wasza kolej ( o ile oczywiście ktoś wie o czym traktuje ten tekst, hahahaha ! ).
"Beyond scorn, lies and calumny, I still stand and watch you rot"
Meychna'ch
Meychna'ch