11-16-2005, 08:43 PM
Ja to Wam zazdroszcze, sam mam struny od roku i nazwanie mnie amatorem to juz zupelny komplement. Niestety nie naleze do osob ktore potrafia samemu dojsc do tego i owego a jakos znajomych gitarzystow skorych do pomocy nie mam.
Dlatego napieram w struny tylko dla wlasnej przyjemnosci.
Dlatego napieram w struny tylko dla wlasnej przyjemnosci.