06-10-2005, 03:20 PM
Nuillnac napisał(a):Tam był taki fajny fragment o tym, jak Asmodeusz i ktos jeszcze zjawiają się na ziemi w klubie techno. Bardzo mnie rozbawił. Co do książki jako całości - trzyma poziom, nie jest jakaś szczególnie ciekawa, ale i do miernoty jej daleko. Fabułą troche niedomaga, ale dnem totalnym nie jest.Ekhm... To był Daimon z Kamaelem a szukali Samaela. To tyle jeśli chodzi o ścisłość
![[Obrazek: Slayer_logo.jpg]](http://www.metal-rules.com/interviews/images/Slayer/slayer-nov2003/Slayer_logo.jpg)