05-09-2005, 09:49 PM
Poziom w mojej szkole jest wysoki, ale nie ma takiego tyrania jak w katoliku i nie kończę tak późno lekcji. Poza tym można pokombinować z odwoływaniem lekcji i przekładaniem sprawdzianów

Balthor napisał(a):a prywatne szkoly? kojarza mi sie ze snobami, albo z debilami ktorzy za kase zdaja do nastepnej klasy... taka moja subiektywna ocena...Mi to się wcale nie kojarzy z prywatnymi. W mojej szkole też są takie przypadki, np. pół równoległej klasy to takie przekręty. A i w mojej są osoby, które dostały się tu nie dzięki wynikom testów.
jestem Polakiem... nie kradnę samochodów i nie jestem pijakiem...