04-17-2005, 09:40 AM
01DeX napisał(a):Sid Vicious
Raczej nie pasuje. Sid nie był wielkim rockowym artystą. W ogóle nie był artystą. Co najwyżej dobrym showmenem, nic więcej. Nie wiem czy o tym słyszałeś, ale zanim przyszedł do Sexów, grał w innym zespole na perkusji i bas miał w ręce tylko wtedy kiedy kolega dał mu potrzymać.
Ja podziwiam Jimmego Page'a, Eddiego Vadera i Johna Paul Jonesa. No...that's all folks (;