03-21-2005, 03:05 PM
o- KelThuz. wiedzialem ze kiedys na Ciebie trafie :? nie czytalem, masz racje, ale staram sie myslec samodzielnie i ciagle dochodze do wniosku ze anarchia w najczystszej postaci nie ma prawa istnienia. po prostu ludzie nie potrafiliby jej zbudowac, a pozniej utrzymac. zawsze wylamalaby sie jakas kasta rzadzaca, burzaca caly "system".
juz jestem po krotkiej lekturze artykulu ww pana i musze przyznac ze jego poglady i zalozenia trzymaja sie kupy i sa jak najbardziej racjonalne. jednakze pisze on tam o anarchii powiazanej z zalozeniami kapitalizmu, wiec anarchia w czystej postaci odpada. nadal bede uwazal, ze anarchia to system utopijny, ktory nie ma prawa bytu w spoleczenstwie. oczywiscie jestem za indywidualnoscia jednostki, za jej wolnoscia itp. cechami, co wcale nie znaczy ze od razu musze byc anarcholem.
Dzem:Edytuj posty..
juz jestem po krotkiej lekturze artykulu ww pana i musze przyznac ze jego poglady i zalozenia trzymaja sie kupy i sa jak najbardziej racjonalne. jednakze pisze on tam o anarchii powiazanej z zalozeniami kapitalizmu, wiec anarchia w czystej postaci odpada. nadal bede uwazal, ze anarchia to system utopijny, ktory nie ma prawa bytu w spoleczenstwie. oczywiscie jestem za indywidualnoscia jednostki, za jej wolnoscia itp. cechami, co wcale nie znaczy ze od razu musze byc anarcholem.
Dzem:Edytuj posty..
Live Like An Angel, Die Like A Devil