03-07-2005, 04:48 PM
Jak zwykle nic na śląsku, wrrrrrrrr
a szkoda bo bym się przeszedł, kurde ostatnio wszystkie "podziemne" trasy omijają Katosy... ale to chyba dlatego, że ludziom u nas się w d... poprzewracało(kiedyś były praktycznie 2 - 3 pożądne koncerty co tydzień, ludzie przestali chodzić na nie( bo już "wszystko widzieli"), i efekt jest taki, że na Horrorscope'a przychodzi ok. 100 osób, a na mniej znane kapele... szkoda gadać, chyba że gig jest za darmo.

KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo