03-06-2005, 12:38 PM
deathless napisał(a):o ile przejdzie.
Ajj kretynka ze mnie.
raz czuje, jakbym już zapomniała i wszystko było fajne
ale później to powraca...:/
Właściwie to znowu mam te myśli po wczorajszej imprezie.. bo była tam ONA:/
..przejdzie na pewno...musi ..nie ma innego wyjscia..najwazniejsze to zeby sie nie poddawac...predzej czy pozniej dojdziesz do wniosku ze cale to rozpamietywanie nic nie dalo.. wtedy sie raz na zawsze od tego uwlonisz..ale lepiej jakby to nastapilo wczesniej niz pozniej...glowa do gory..dasz rade...jak i wy wszyscy dacie rade...w koncu sie uwolnicie od wspomnien z przeszlosci..


..ja tam w to wierze..niech moc bedzie z wami

..."szalenswto weszlo w nasze glowy bo...On jest spelnieniem niespelnionych wciaz marzen...