03-04-2005, 01:03 PM
Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłem, od razu wiedziałem, że to ta... żadna inna wcześniej i żadna inna później... zakochałem się, kilka miesięcy po tym powiedziała mi, że ma faceta, przestaliśmy się widywać... po jakimś czasie się odezwała, spotkaliśmy się, powiedziała mi, że... już z nim nie jest ( Hura )... powiedziała mi też, że mnie nie chce bo nie chce się we mnie zakochać... pocałowała mnie i odeszła, krzyknąłem do niej "Agata!" nie odwróciła się... przez kolejny miesiąć starałem się ją jakoś wyciagnąć na spotkanie, dzwoniłem, gadaliśmy... obiecywała, że tak oczywiście, powiedziała, że jak wróci z wakacji to da mi od razu znać... od tamtej pory się nie odezwała. Moja duma nie pozwoliła mi zadzwonić, i od Lipca... czuje, że mam obsesje, nie mogę tego tak zostawić, nie mogę tak po prostu zapomnieć, nie mogę znależć innej bo mi nie zależy... nie wiem co robić
