06-05-2004, 03:09 PM
Hmm. Nie przesadzajmy st. Anger nie jest taki fatalny. Moim prywatnym w 100% subiektywnym zdaniem jest dobrym albumem (7/10). Jest kilka bardzo fajnych numerów np. frantic szybko wpada w ucho, albo unnamed feeling jest taki fajny - ciężki. Co prawda sweet amber i st. anger (komercha, komercha, komercha...).
Ktoś wcześniej wspomniał, że ten album jest po to by znaleźć nowych fanów i taka jest prawda - niestety. Nawet hh jeden chciał pożyć odemnie st anger, bo widział w telewizji teledysk st. angera właśnie... A takiego czegoś nie lubię.
Ktoś wcześniej wspomniał, że ten album jest po to by znaleźć nowych fanów i taka jest prawda - niestety. Nawet hh jeden chciał pożyć odemnie st anger, bo widział w telewizji teledysk st. angera właśnie... A takiego czegoś nie lubię.