02-13-2005, 12:17 PM
Coś więcej o âBożych Bojownikachâ... no to powiedzmy...
Akcja toczy się w roku pańskim 1427, hmm kiedy to ówczesny papież ogłosił bullę, w ktorej nakazał wszcząć krucjaty przeciwko Czechom. No to Boży Bojownicy kontunuowali swoją misję. Jeden z nich, medyk, zawsze wychodzi z bitew cało. I tu właściwie zaczyna się zabawa, bowiem mają âcośâ do niego prawie wszyscy: Inkwizycja, raubritterzy, którzy hm.. podejrzewali go o napad na wóz z pobranymi podatkamim, pan jednego z zamków, któremu medyk zbałamucił córkę U boku Bożych bojowników chłopak walczy za wiarę, mści się za krzywdy, i odnajduje wreszcie miłość swego życia.
To tak na początek, książka w wielkim skórcie. Naprawdę, warto przeczytać, jedna z książek Sapkowskiego, w której jest wiele więcej historii, niż magii
âŚwiat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały. Ale i tak było wesołoâ (A. Sapkowski, âBoży Bojownicyâ)
Akcja toczy się w roku pańskim 1427, hmm kiedy to ówczesny papież ogłosił bullę, w ktorej nakazał wszcząć krucjaty przeciwko Czechom. No to Boży Bojownicy kontunuowali swoją misję. Jeden z nich, medyk, zawsze wychodzi z bitew cało. I tu właściwie zaczyna się zabawa, bowiem mają âcośâ do niego prawie wszyscy: Inkwizycja, raubritterzy, którzy hm.. podejrzewali go o napad na wóz z pobranymi podatkamim, pan jednego z zamków, któremu medyk zbałamucił córkę U boku Bożych bojowników chłopak walczy za wiarę, mści się za krzywdy, i odnajduje wreszcie miłość swego życia.
To tak na początek, książka w wielkim skórcie. Naprawdę, warto przeczytać, jedna z książek Sapkowskiego, w której jest wiele więcej historii, niż magii
âŚwiat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały. Ale i tak było wesołoâ (A. Sapkowski, âBoży Bojownicyâ)
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.