01-22-2005, 09:12 PM
No buntowac sie nie ma po co od opinii ludzi sie nie ucieknie... ale znowu nie mozna przejmowac sie kazda opinia... kiedys moja kolezanka z klasy podobno (ploteczki w koncu do mnie dotarly
) zjechala moj sposob ubierania sie... bo nie nosze markowych adidaskow czy czegos w tym stylu
no i potem jak najezdzala na moj sposob bycia to juz sie nie przejelam bo czy mam sie przejac opinia kogos kto leci tylko na firmowe? to taki prozaiczny przyklad a grunt to byc soba miec pozytywne nastawienie wlasne zdanie i koffanych przyjaciol ktorzy zawsze beda blisko



Badz gotow na Nieuniknione...