Forum Rockmetalshop
"Mniej niż zero" czyli nasze kompleksy :P - Wersja do druku

+- Forum Rockmetalshop (http://forum.rockmetalshop.pl)
+-- Dział: A teraz coś z zupełnie innej beczki... (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-a-teraz-co%C5%9B-z-zupe%C5%82nie-innej-beczki)
+--- Dział: Max offtopic (http://forum.rockmetalshop.pl/forum-max-offtopic)
+--- Wątek: "Mniej niż zero" czyli nasze kompleksy :P (/thread-mniej-ni%C5%BC-zero-czyli-nasze-kompleksy-p)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11


"Mniej niż zero" czyli nasze kompleksy :P - Calmwater - 12-16-2004

Wiem,że temat wysoce "orginalny",ale przeglądając niektóre posty odczułem potrzebę stworzenia czegoś takiego.
Jak widzicie samych siebie?Akceptujecie własne "ja" czy może jest ono dla Was nikim i niczym?Czerpiecie radość z życia,czy każdy dzień jest dla Was męczarnią,od której może wyzwolić tylko śmierć?
Osoby otwarte zachęcam do wypowiadania się.Jednocześnie pragnę zaznaczyć,że nie jest to temat samobójców Tongue


- gabrysia - 12-16-2004

Będę pierwsza odważnaSmile Ogólnie mam dość pesymistyczne podejście do życia. Ale potrafię się cieszyć. Jako tako akceptuję własne "ja", ale często łapię "doły" i nieraz po prostu dobija mnie to, że czegoś nie potrafię i że jestem do dupy. Raczej cieszę się z życia, ale tylko wtedy, kiedy wszystko jest ok. Mam straaaaaaaaaaasznie zmienne nastroje z przewagą na ten kiepski. To tyle Laughing


- LCF - 12-16-2004

Z akceptowanie siebie nie mam problemow, gorzej z akceptowaniem innych.


- gabrysia - 12-16-2004

LCF napisał(a):Z akceptowanie siebie nie mam problemow, gorzej z akceptowaniem innych.
Heh, ja mam chyba na odwrótSmile


- Calmwater - 12-16-2004

Dzięki za odwagę Smile Ja raczej mam nastroje bardziej a la gabrysia.Inni muszą mnie naprawdę mocno wqrzyć,żebym nie był w stanie ich stolerować.Dawniej miałem doła non stop,teraz to raczej pojedyncze dni Angry Niemniej samoocena nadal nie stoi u mnie na najwyższym poziomie,ale może uda się to zmienić?


- ReTuRn - 12-16-2004

JA tam nie mam ze soba problemow, jestem jaki jestem (co za cutat) i inny juz nie beda, byle tylko sie pokazywac z dobrej strony i korzystac z zalet...

Za to akceptacja innych przychodzi mi z wieeeelkim trudem, niektorzy sa tacy zalosni...


- gannon - 12-16-2004

A ja jestem okrutnie brzydki Big Grin (już o tym wspominałem), ale to mi nie przeszkadza tak bardzo. Gorzej, że w najważniejszych chwilach mojego życia potrafię wszystko zepsuć Evil or Very Mad


- Slayerd - 12-16-2004

A ja jestem "niepoprawny optymista" Big Grin
Jak coś robię to ma wyjść, a jak nie to olać. Try again!
No i łatwo się wkurwiam na niektórych (dresy, debile z radyja MaRyja, stare baby-polotkary).
A ogólnie jestem uroczy i piękny. Angry Angry Angry


- tix - 12-16-2004

[Obrazek: jojojo4ee.jpg]

nic nie widze Sad


- Macias - 12-16-2004

Ludzie jakie wy mozecie miec problemy wiekszosc z was jest pewnie na utrzymaniu starych. A te tak zwane doły to nie wiem skad sie wam biora mozna miec czasem chujowy dzień ale nie codziennie. Do zycia trzeba podchodzic z dystansem bo w wariatkowie skonczycie Laughing


- fireball - 12-16-2004

Macias napisał(a):Ludzie jakie wy mozecie miec problemy wiekszosc z was jest pewnie na utrzymaniu starych. A te tak zwane doły to nie wiem skad sie wam biora

sugerujesz, ze jedyna przyczyna problemow moze byc kasa? Bo jesli tak, to ja rzeczywiscie wole wariatkowo...


- Macias - 12-16-2004

Nie chodzi tylko o kase ale jak jestes młody to ci się wydaje żę twoje problemy sa takie wielkie i straszne. A tak naprawde wiekszosc jest śmiesznie mało ważna. Dopiero jak zaczynasz zyc na własny rachunek to sie robi chujowo. Wtedy juz nie tak łatwo o dystans ale wszystko jest do zrobienia Laughing 8)


- fireball - 12-16-2004

hmmm...kazdy wiek ma swoje problemy, wiesz? a to, czy sa wazne, czy nie, to sie zobaczy...narazie SA...i prosze mi nie dawac wykladow moralizatorskich, panie przedszkolanek Big Grin 8) a serio - rozumiem, o co ci chodzi, tylko wyszlo troche glupio... bo jak byles mlodszy, to tez takie "gowno" bylo dla ciebie koncem swiata...kazdy przez to przechodzi i tlumaczenie, ze dolek to nie problem, nic nie da...


- Macias - 12-16-2004

Właśnie dlatego każdy musi i tak przez to przejsc. Ale doły codziennie to przyznasz juz mocna przesada Smile


- fireball - 12-16-2004

hmmm...duzo zalezy od nastawienia - "Kto oczekuje bialego rumaka i na mrowce zobaczy podkowy" (skad cytat? no skad? Wink wie ktos?) - czlowiek nastawiony pesymistycznie zawsze znajdzie sobie powod do lamania sie, chocby nie wiem, jak byl banalny...potrzeba mocnej psychiki i mocnego drinka Smile