12-27-2004, 10:24 AM
Hmm... ostatnio napisałam coś co trudno nazwać wierszem ale gdyby ktoś się uparł... Ale w każdym razie wzbudził on wiele emocji w ludziach, że tak powiem, różnego pokroju... To on
Przemierzając ulice wielkimi krokami, chcę sie pochwalic nowymi glanami. Pieszczocha na szyi, na biodrach pasek. Jestem najlepsza wśród wszystkich lasek. Czarne oczy i czarna szminka. Ave ludzie! I'm Karolinka! Satan's word Behemotha W discmenie na ulicy. Ale kiedy przyjde do domu znow bede sluchac rymow ulicy. Slucham hip-hopu bo mnie kreci. Metalem chwale sie na ulicy Jestem pozerka - to chyba widac A wszyscy metale sa swirnieci. Wiersz opowiada o ludziach ktorzy sluchaja hh a chca robic sie na metali bo wydaje im sie ze to oryginalne.
Wiem ze nie wyszlo... Ale mialam dobre checi )
Przemierzając ulice wielkimi krokami, chcę sie pochwalic nowymi glanami. Pieszczocha na szyi, na biodrach pasek. Jestem najlepsza wśród wszystkich lasek. Czarne oczy i czarna szminka. Ave ludzie! I'm Karolinka! Satan's word Behemotha W discmenie na ulicy. Ale kiedy przyjde do domu znow bede sluchac rymow ulicy. Slucham hip-hopu bo mnie kreci. Metalem chwale sie na ulicy Jestem pozerka - to chyba widac A wszyscy metale sa swirnieci. Wiersz opowiada o ludziach ktorzy sluchaja hh a chca robic sie na metali bo wydaje im sie ze to oryginalne.
Wiem ze nie wyszlo... Ale mialam dobre checi )
MaDia )