03-01-2008, 08:32 PM
Narodowcy są głupsi niż jehowi. Byłem dzisiaj w Krakowie i przechodząc pod Amerykańskim konsulatem miałem okazję obejrzeć manifestację ok.100 ONRowców krzyczących "USA!IMPERIUM ZŁA!".Oczywiście mieli ze sobą polskie flagi oraz transparenty na,których widniały patriotyczne hasła no i w ogóle. Jak się później okazało panowie byli hipokrytami. Kiedy szedłem w stronę dworca Ci "bracia polscy"...w dziesięciu pobili jednego ze swoich. Może miał semickie skarpetki? Kiedy już trafiłem na dworzec i dalej do pociągu panowie ponownie okazali swoją miłość do narodu. Zwyczajnie zaczepiali ludzi i nie miało dla nich znaczenia czy ktoś jest z Polski czy z Rumunii. Ja miałem na kurtce naszywkę z logiem UPR,więc udzielili mi "długu zaufania",ale wątpię czy poszliby ze mną na herbatę. Aż przypomniał mi się taki użytkownik forum o ksywie Niklot,który w awatarze miał napis "Imigrant can kill you". Siedziałem dzisiaj 2 godziny w barze,który nazywał się jakoś "English footbal club"(nie jestem pewien,w każdym razie w cntr Krakowa) i faktycznie 99% obecnych stanowili Anglicy w dresach i z klubowymi oznakami. Mimo opinii jaką mają o wiele bardziej komfortowo czułem się w ich towarzystwie niż w otoczeniu "wojowników o niezależność Polski".