01-31-2008, 11:55 PM
Wars napisał(a):Już widzę odpowiedź w stylu: 'w prawdziwie kapitalistycznym państwie taka sytuacja nie może mieć miejsca, bo facet miałby przynajmniej 253.714 funtów oszczędności na koncie, więc po jego śmierci żona może wtopić to w lokatę i żyć z odsetek', tudzież 'wystarczy uruchomić esemesowy fundusz i dobrzy, hojni ludzie będą wpłacać'. A, przecież nie zapominajmy, że facet był ubezpieczony u prywatnego ubezpieczyciela, który z przedziką radością wypłaci zadośćuczynienie (co do grosza!) wdowie.trafiłeś ziom

krzychu idź lepiej na impreze,
zrób tez cos innego niż czytanie książek aby poznać trochę życia
no a rodzinie też takie rzeczy opowiadasz?