• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Kat - juz bez Romana K. ;D
#31

Ehh nie zgodze się... Przesłuchałem dokladnie MC i jak dla mnie jest solidną thrashową produkcją... ktora niestety ma z Katem malo wspólnego, z takim Katem jakiego znalem przez dziesieciolecia. Nikt mi nie powie że to odmiana na lepsze lub conajmniej równe w stylu zmiana Ozzy/Dio w Black Sabbath (Luczyk często używa tego porownania). Kat to dla mnie oprócz muzyki zajebiste i zakręcone texty spiewane PO POLSKU przez Kostrzewskiego. Nigdy nie odbierałem jego textow jako satanistycznej papki, ale jako swego rodzaju dziwną, mistyczną, tajemniczą i nieco obłąkaną poezję. Jego wokal był dla mnie znakiem rozpoznawczym i esencją Kata jak wokal Toma Arayi w Slayerze. Teraz tego nie ma i gówno mnie obchodzi że się nie mogli dogadać - teraz po prostu to nie jest Kat, tylko kapela stworzona przez instrumentalistow z Kata z nowym, bardzo dobrym, ale jakże obcym pod tą bandera wokalem. Zaczekam co pokaże "Kat z Romanem" i wtedy dokonam oceny i porównania obydwóch "projektów" z których żaden nie jest już, zastrzegam DLA MNIE, niestety Katem.
Odpowiedz
#32

buubi napisał(a):Ehh nie zgodze się... Przesłuchałem dokladnie MC i jak dla mnie jest solidną thrashową produkcją... ktora niestety ma z Katem malo wspólnego, z takim Katem jakiego znalem przez dziesieciolecia. Nikt mi nie powie że to odmiana na lepsze lub conajmniej równe w stylu zmiana Ozzy/Dio w Black Sabbath (Luczyk często używa tego porownania). Kat to dla mnie oprócz muzyki zajebiste i zakręcone texty spiewane PO POLSKU przez Kostrzewskiego. Nigdy nie odbierałem jego textow jako satanistycznej papki, ale jako swego rodzaju dziwną, mistyczną, tajemniczą i nieco obłąkaną poezję. Jego wokal był dla mnie znakiem rozpoznawczym i esencją Kata jak wokal Toma Arayi w Slayerze. Teraz tego nie ma i gówno mnie obchodzi że się nie mogli dogadać - teraz po prostu to nie jest Kat, tylko kapela stworzona przez instrumentalistow z Kata z nowym, bardzo dobrym, ale jakże obcym pod tą bandera wokalem. Zaczekam co pokaże "Kat z Romanem" i wtedy dokonam oceny i porównania obydwóch "projektów" z których żaden nie jest już, zastrzegam DLA MNIE, niestety Katem.
Zgadzam się. Założę się, że wielu z Was było przez lata fanami Kata i kochało ten zespół razem z Romanem i jego tekstami - teraz po prostu stało się modne wrzucanie na niego.
Odpowiedz
#33

de7th napisał(a):Zgadzam się. Założę się, że wielu z Was było przez lata fanami Kata i kochało ten zespół razem z Romanem i jego tekstami - teraz po prostu stało się modne wrzucanie na niego.
To nie tak.Fanem KATA dalej jestem i bardzo chętnie zapodaję sobie zarówno 1-kę czy "Oddech...".Ale Roman mnie zawsze irytował,jego odzywki na koncertach ,te w rodzaju;"Za Szatana,za Lucyfera" itd itp.były po prostu załosne.W ostatnich zaś latach jego zachowanie na koncertach to już była żenada po prostu.Gwoździem do trumny był jego "występ" u Wojewódzkiego.Tam pokazał swój debilizm w całej okazałosci.Nie oszukujmy się,jego wkład z muzykę zespołu był znikomy,pisał teksty,owszem,ale muzyki już nie.Jako frontman się juz nie sprawdzał od dawna.Jego odejscie z zespołu mnie specjalnie nie zmartwiło.Inna sprawa,ze obecne oblicze zespołu też mi nie do końca odpowiada.
Odpowiedz
#34

Cytat:załosne.W ostatnich zaś latach jego zachowanie na koncertach to już była żenada po prostu.Gwoździem do trumny był jego "występ" u Wojewódzkiego.

A co było u Wojewódzkiego ??? co Romek wyrabiał?
BLOOD SUGAR SEX MAGIK - the best thing since bread came sliced
[Obrazek: redpapryczkipk7.jpg]
Odpowiedz
#35

de7th napisał(a):Założę się, że wielu z Was było przez lata fanami Kata...

To ja chyba jakiś dziwny jestem... Rolleyes nigdy mnie ten zespół nie pociągał...
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz
#36

Faktem jest, że ten zespół to klasyka polskiego thrashu, i Roman też tę klasykę współtworzył.
Odpowiedz
#37

de7th napisał(a):Faktem jest, że ten zespół to klasyka polskiego thrashu, i Roman też tę klasykę współtworzył.

Fakt, ale nie oznacza to, ze od razu mamy ubóstwiać ten twór. Ja szanuje Kata, niemniej nie lubie (jak np. Metallice).
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz
#38

MaFFej napisał(a):
de7th napisał(a):Faktem jest, że ten zespół to klasyka polskiego thrashu, i Roman też tę klasykę współtworzył.

Fakt, ale nie oznacza to, ze od razu mamy ubóstwiać ten twór. Ja szanuje Kata, niemniej nie lubie (jak np. Metallice).

a ja Kata lubie szanuje i podziwiam... i MC tez mi sie podoba (chociaz to juz nie jest dla mnie Kat)... ale rozumiem ze mozna nie lubic... ja np nigdy nie lubilem (i tu mnie pewnie wszyscy zjebja) Slayera, i to glownie przez wokaliste... no moze dwie pierwsze plytki byly fajnie
Ja jestem bóg i spójrzcie tam ...
Co to jest? - Człowiek!
Od dzisiaj będziesz żył, zabije żeby żyć
to znaczy musi jeść, zabije żeby zjeść.
Stworzyłem piękna rzecz.
Odpowiedz
#39

Cytat:W ostatnich zaś latach jego zachowanie na koncertach to już była żenada po prostu

Jakos byłem na jego ostatnich koncertach i żenady nie było - ludzie zajebiscie sie bawili.

Cytat:jego odzywki na koncertach ,te w rodzaju;"Za Szatana,za Lucyfera" itd itp.były po prostu załosne

Które śpiewał na 38 min... a cała płyta jest zajebista.
Na koncertach ostatnio nie było żadnaego "za szatana"
Odpowiedz
#40

Abadon napisał(a):
Cytat:W ostatnich zaś latach jego zachowanie na koncertach to już była żenada po prostu

Jakos byłem na jego ostatnich koncertach i żenady nie było - ludzie zajebiscie sie bawili.

Cytat:jego odzywki na koncertach ,te w rodzaju;"Za Szatana,za Lucyfera" itd itp.były po prostu załosne

Które śpiewał na 38 min... a cała płyta jest zajebista.
Na koncertach ostatnio nie było żadnaego "za szatana"

Potwierdzam kazde zdanie przedmówcy. Od dobrych kilku lat widzialem Kata parę razy i nie pamiętam by Romek krzyczał "za Szatana" itp. (fakt: 20 lat temu owszem). Do tego koncerty były naprawdę dobrą zabawa dla fanów, zarowno dzieki Romkowi jak i Luczykowi i reszcie kapeli. Po prostu rozebali kapele-legende i stworzyli miast tego nowy band. Jednak nasuwa się pytanie: po co wciąż grają pod szyldem Kat - Katem to tylko ledwo zalatuje.
Odpowiedz
#41

Cytat:Jakos byłem na jego ostatnich koncertach i żenady nie było - ludzie zajebiscie sie bawili.
Jego ostatnich koncertach z KATem czy koncertach pod szyldem Romek z Katem?
Cytat:Na koncertach ostatnio nie było żadnaego "za szatana"
Nie,tego nie było,ale nawiedzony Romuś rzucał ze sceny całe mnostwo kretynskich gadek,aż nieraz ktoś z publiki rzucał zniecierpliwiony "Romek,kurwa,grajcie juz!!"
Cytat:Do tego koncerty były naprawdę dobrą zabawa dla fanów, zarowno dzieki Romkowi jak i Luczykowi i reszcie kapeli.
Ja raz byłem w przeciągu bardzo krótkiego okresu czasu na koncercie w katowickim Mega Clubie i w gliwickim Bravo i oba koncerty nie dość ze słabo wypadly,to ich przebieg niczym się nie różnił.Kolejnosć utworów,gadki Romka-wszystko toczka w toczka takie samo.Jakby odpierdalali pańszczyznę.
Odpowiedz
#42

I za tą dziwną oszołomo-lirycko-głupawkę własnie lubiałem Romka (a takze wielu moich znajomych którzy też nie moga sie pogodzic z jego wyrzuceniem).

A co do schematyczności koncertów - to są to już ludzie nieco zaawansowani wiekim i, chcąc nie-chcąc dla nich koncerty (zwłaszcza w trasie) to rutyna. Taka kolej rzeczy - wystarczy popatrzeć na wiele kapel dinozaurów Wink
Odpowiedz
#43

Cytat:Jego ostatnich koncertach z KATem czy koncertach pod szyldem Romek z Katem?

Chodziło mi o Kat & Romek. Byłem na dwóch i oba były inne. Co prawda utwory sie powtarzały. No ale normalne ze grają swoje najlpesze kompozycje.

Cytat:Nie,tego nie było,ale nawiedzony Romuś rzucał ze sceny całe mnostwo kretynskich gadek,aż nieraz ktoś z publiki rzucał zniecierpliwiony "Romek,czosnek,grajcie juz!!"

Nie kłuce sie pewnie tak było skoro mówisz. Ale badz co badz to wszystko tworzyło dosyc fajny klimat wokół kapeli. A że czasem przesadzał to druga sprawa.

Szacunek mu sie należy.
[/quote]
Odpowiedz
#44

ja tam bylam na 2 koncertach kat&romek i byly zajebiste niema co narzekac Smile
Ogień wolno gasł, wiatr w kominie mielił dym.
Czarodziejski dom mówi do mnie...
Odpowiedz
#45

Syska napisał(a):ja tam bylam na 2 koncertach kat&romek i byly zajebiste niema co narzekac Smile
Zależy co dla kogo oznacza 'zajebiste'..
[Obrazek: cheshirecatcopyef2.jpg]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości